"Będziesz siedział!". Kaczyński wygwizdany w kolejnym mieście powiatowym
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Prezes PiS zapytany o inflację nakazał "młodej damie się nie martwić"
- Jarosław Kaczyński wyjaśnił, że to w dużej mierze "putinflacja", za którą rząd rzekomo nie jest współodpowiedzialny
- W Płocku prezes PiS został przywitany znanym już z innych miast powiatowych okrzykiem "będziesz siedział"
12-latka zapytała prezesa PiS o inflację
W czasie spotkania z obywatelami w Płocku Jarosław Kaczyński szybko wszedł na temat finansów, podkreślając, że "po siedmiu latach sprawowania władzy, mimo zaciekłego oporu opozycji, światowych kryzysów i wojny jesteśmy o około 30 proc. bogatsi".
Jednocześnie nawet wyselekcjonowani goście spotkania (jak pisaliśmy w naTemat.pl przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości zostali odgrodzeni od polityka szczelnym, policyjnym kordonem) zadawali pytania, które można by uznać dla prezesa PiS za niewygodne.
O inflację zapytała 12-letnia uczestniczka spotkania, która na początku swojej wypowiedzi, podkreśliła, że lubi prezydenta Andrzeja Dudę. Jarosław Kaczyński w odpowiedzi obiecał przekazać to prezydentowi. – To, że pana prezydenta ta młoda dama bardzo lubi, to się cieszę. Będę miał okazję, to przekażę – podkreślił. Na pytanie o to, co z drożyzną prezes PiS odpowiedział, że "jeżeli chodzi o inflację, mniej więcej w jednej czwartej to jest COVID-19 i tarcze antycovidowe". – Tu trzeba było wybrać: albo ratujemy miejsca pracy, ratujemy przedsiębiorstwa, ratujemy przed powrotem bezrobocia na naprawdę dużą skalę – mówił.
Dodał także, że kolejny czynnik, który ponosi główną winę za wzrost cen to "putinflacja". – To jest ogromny wzrost cen surowców. Ogromny cen usług i ogromne braki na rynku, przerwanie łańcuchów dostaw. To ma też związek z COVID-19 – stwierdził. Kaczyński. Chcąc pocieszyć dziewczynkę, były wicepremier dodał jeszcze, że "jeżeli młoda dama ma niespełna 12 lat, to będzie taki incydent z dzieciństwa". – Nie przejmuj się – poradził.
Kaczyński powitany okrzykiem "będziesz siedział"
Od prawie dwóch miesięcy Prawo i Sprawiedliwość prowadzi "otwarte" spotkania z wyborcami w całym kraju. Jak po raz kolejny się okazuje, na wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego mają wstęp tylko wybrani. Pisaliśmy już w naTemat.pl o tym, jak Sochaczew przywitał prezesa.
W Płocku także na miejsce nie dopuszczono przeciwników Kaczyńskiego. Grupa kilkudziesięciu osób została odgrodzona od niego kordonem. Pomimo tego przywitali polityka okrzykami "będziesz siedział".
Na nagraniu udostępnionym przez reportera Radia Zet widzimy, że protestujący zaczęli wznosić okrzyki chwilę po tym, jak Jarosław Kaczyński wysiadł z samochodu. Gwizdy i hasła rzucane przez uczestników manifestacji towarzyszyły mu aż do samego wejścia do budynku.
Zgromadzeni mieli także transparenty z hasłami "Kaczorek dyktatorek", "PiS = drożyzna" oraz "J**ć PiS". Parlamentarzysta starał się nie zwracać uwagi na protestujących. Do teatru wszedł, rozmawiając z członkami partii.
Czytaj także: https://natemat.pl/424852,spotkania-pis-z-wyborcami-tak-bylo-podczas-wizyty-szydlo-w-miedznej