Już zapanował szał na Lewandowskiego. Hiszpańskie gazety rozpisują się o Polaku
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Jeszcze wieczorem w poniedziałek 18 lipca Robert Lewandowski ma zostać oficjalnie przywitany jako piłkarz FC Barcelony. Na razie klub z Katalonii chwali się pozyskaniem polskiego napastnika i publikuje kolejne materiały ze swoim nowym graczem w roli głównej. Lewandowski jest już na Florydzie, gdzie dołączył do reszty zespołu na zgrupowanie.
A w Hiszpanii? Czołowe gazety rozpisują się o transferze Lewandowskiego do Barcelony. "Mundo Deportivo" poświęcił mu prawie całą okładkę. Polak znalazł się na niej już w barwach drużyny z Camp Nou, a obok jego wizerunku widnieje cytat: " Przybywam tu, by zdobywać tytuły".
Lewandowski zajął też czołówkę katalońskiego "Sportu", który pokazał, że były już snajper Bayernu Monachium przybywa na Camp Nou w konkretnym celu: chce wygrywać tytuły z FC Barceloną.
Jest też ciekawostka. "Marca" w żaden sposób nie odnotowała na swojej papierowej "jedynce" szału wokół transferu Lewandowskiego. Powód jest oczywisty – to sympatyzująca z Realem Madryt gazeta ze stolicy Hiszpanii. Informacje o Polaku umieszczane są w serwisie internetowym pisma.
Dodajmy, że wzmianka o Lewandowskim pojawiła się też m.in. na okładce "L'Esportiu" czy gazety "AS". Reprezentant Polski nie zajął w nich całych pierwszych stron, ale i tak uznano temat jego transferu za atrakcyjny do pokazania w najbardziej widocznym miejscu.
Transfer Lewandowskiego do Barcelony
Przypomnijmy, że w nocy z niedzieli na poniedziałek Lewandowski przyleciał do Miami. Tam spotkał się ze swoją nową drużyną, a media klubowe ruszyły do społecznościowej ofensywy. Na profilach FC Barcelony w sieci można już znaleźć pierwsze zdjęcia i nagrania z Lewandowskim w barwach "Dumy Katalonii".
W poniedziałek 18 lipca mają się odbyć testy medyczne piłkarza. Po nich Lewandowski podpisze trzyletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok. Katalończycy zapłacą mistrzom Niemiec za Polaka sporą kwotę, zamykającą się w okolicach 50 milionów euro.
Negocjacje trwały długo, a sam transfer stał pod znakiem zapytania. Dziś wydaje się jednak, że agent Pini Zahavi perfekcyjnie rozegrał plan z odejściem Lewandowskiego z Monachium.
Czytaj także: Kosmiczne zarobki Lewandowskiego w Barcelonie. Fortuna dla Polaka czeka w Katalonii
– Ostatni czas był bardzo trudny dla mnie. Nie jest łatwo znaleźć odpowiednie słowa, by je opisać. Wiele myśli krąży mi po głowie. W ostatnich dniach próbuję się relaksować i cieszyć wakacjami z rodziną. Powiedziano rzeczy, które nie były potrzebne. Jednak może musiało do tego dość, by transfer został przeprowadzony. Obie strony są zadowolone, Bayern ma dużo pieniędzy, a ja idę do Barcelony - przyznał Lewandowski dla niemieckiego "Bilda".
Warto zaznaczyć, że w USA FC Barcelona ma w planach rozegranie czterech meczów sparingowych. Ich rywalem będzie Inter Miami, Real Madryt, Juventus Turyn i New York Red Bulls.
Czytaj także: https://natemat.pl/425899,wywiad-lewandowskiego-po-odejsciu-z-bayernu-lewy-odetchnal-z-ulga