Rekordowe upały to jeszcze nic. Polaków czeka tropikalna noc

Michał Koprowski
20 lipca 2022, 12:14 • 1 minuta czytania
W środę temperatura powietrza w niemal całej Polsce przekroczy 30 st. C. Ponadto, jak wskazuje synoptyk IMGW Mateusz Barczyk, mieszkańcy zachodniej części kraju mogą spodziewać się prawdziwie tropikalnej nocy. Temperatura nie spadnie poniżej 20 st. C.
Nadchodzi tropikalna noc. Temperatura nie spadnie poniżej 20 st. C. Fot. Adam Burakowski / East News, Screenshot / Windy.pl

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Czeka nas tropikalna noc

W środę 30-stopniowych upałów doświadczymy prawie w całym kraju – podaje Mateusz Barczyk z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Najwyższa temperatura ma zostać odnotowana w Zielonej Górze i Lesznie, gdzie słupki rtęci wskażą nawet 37 st. C.

Według synoptyka IMGW dzisiejsze upały ominą tylko Podlasie, Warmię i Mazury oraz północno-wschodnie krańce województwa pomorskiego. Osoby przebywające w tych regionach mogą spodziewać się temperatury na poziomie 23 st. C.

Barczyk prognozuje, że wiatr będzie słaby do umiarkowanego, a w ciągu dnia nie będą występowały żadne zjawiska atmosferyczne. W nocy będzie podobnie, ale nie to powinno nas martwić, a wysokie temperatury.

Nocą najwyższe temperatury pojawią się na zachodzie kraju. – Temperatura minimalna miejscami nie spadnie poniżej 20 stopni Celsjusza. To będzie tzw. noc tropikalna. W Szczecinie prognozujmy co najmniej 22 stopnie. 21 stopni ma być w Gorzowie Wielkopolskim – zapowiedział ekspert.

Mateusz Barczyk dodał, że łagodniejsze temperatury zaobserwujemy tylko na wschodzie Polski. – W Suwałkach 13 stopni Celsjusza, w Warszawie 16 stopni – podał synoptyk IMGW.

Taka anomalia zdarza się raz na 20 lat

W najbliższym czasie Polacy będą musieli się zmierzyć z uciążliwymi upałami. Mimo że lipiec jest miesiącem "chłodnym termicznie" temperatura maksymalna może wynieść ok. 40 st. C. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej twierdzi, że takie anomalie zdarzają się raz na 20 lat.

"Jeśli spojrzeć na przeciętne (1991-2020) warunki termiczne w końcu drugiej dekady lipca w Polsce, to w tym okresie (z wyłączeniem stacji górskich: Kasprowy Wierch, Śnieżka) możemy spodziewać się temperatury maksymalnej (TMAX) od 21,5 stopni Celsjusza (Kołobrzeg) do 26,5 stopni Celsjusza (Opole)" – podaje IMGW.

W środę i czwartek najcieplej będzie w Lesznie, Legnicy oraz Zielonej Górze. W tych miastach termometry wskażą nawet 37 st. C. W samej Zielonej Górze anomalie temperatury względem norm wieloletnich wyniosą tam aż 12 stopni Celsjusza.

Co więcej, aż 67 proc. stacji meteorologicznych pokaże w najbliższych dniach temperaturę o 6 stopni wyższą od średniej wieloletniej. Niższa temperatura od średniej wieloletniej przewidywana jest jedynie na Suwalszczyźnie. Temperatura maksymalna będzie tam niższa o 0,4 stopnia od norm.

"Z pewnym uproszczeniem można stwierdzić, że tak wysokie wartości TMAX notowane są na tych stacjach przeciętnie raz na 20 lat (prawdopodobieństwo przekroczenia wynoszące 5 proc.)" - wyjaśnia IMGW.