To po prostu nie mieści się w głowie. Takie emerytury dostaną sędziowie nielegalnej izby
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Byli sędziowie nielegalnej Izby Dyscyplinarnej mają dostawać w ramach emerytury prawie 23 tysiące złotych brutto miesięcznie
- Jest ich sześciu. Niektórym do emerytury pozostało ponad 7 lat, innym - ponad 18 lat
- Wszyscy zdecydowali o przejściu w stan spoczynku po likwidacji Izby Dyscyplinarnej
Sześciu sędziów dawnej, nieuznawanej tzw. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego przeszło w stan spoczynku. Jak wyliczył Stanisław Zakroczymski, który jest związany z ruchem Polska 2050 Szymona Hołowni, za ich przejście na przedwczesną emeryturę polscy podatnicy zapłacą co najmniej 1,6 mln zł rocznie.
Zakroczymski obliczył to na podstawie czasu, jaki musi upłynąć do osiągnięcia wieku emerytalnego przez byłych już sędziów Izby Dyscyplinarnej powołanej do życia za rządów PiS, ID nie była uznawana przez instytucje europejskie i ostatecznie ją zlikwidowano. Stało się tak w związku z wyrokiem TSUE z 15 lipca 2021 roku, który orzekł, że nielegalna ID powinna być zlikwidowana.
Zgodnie z przepisami ci sędziowie, którzy zdecydowali o przejściu w stan spoczynku, do 65. roku życia będą pobierać pełną pensję sędziego Sądu Najwyższego.
Ile emerytury dostaną byli sędziowie tzw. Izby Dyscyplinarnej?
I tak na przykład, sędzia Jarosław Duś (ma 46 lat) potrzebuje 18 lat i 10 miesięcy do osiągnięcia wieku emerytalnego. Łączna kwota w ramach emerytury i odprawa mają wynieść 5 274 209 złotych i 12 groszy.
Podobnie ma wyglądać kwota w ramach emerytury i odprawy dla Konrada Wytrykowskiego. Do osiągnięcia wieku emerytalnego pozostało mu 18 lat i 9 miesięcy. Daje to kwotę 5 251 475 zł. Podobną kwotę otrzyma Paweł Zubert. Mniejsze natomiast Adam Tomczyński, Piotr Niedzielak i Jacek Wygoda. Jak czytamy, tej trójce do osiągnięcia wieku emerytalnego zostało nie więcej niż 8 lat i kilka miesięcy. Cała szóstka to sędziowie, którzy "wybrali wolność". Dostaną co miesiąc prawie 23 tys. brutto w ramach przedwczesnej emerytury. Poza nimi pięcioro z dawnej Izby Dyscyplinarnej pozostało w Sądzie Najwyższym, z czego troje trafiło do Izby Karnej (Małgorzata Bednarek, Ryszard Witkowski i Adam Roch), jeden do Izby Pracy (Jarosław Sobutka), a jeden do Izby Kontroli Nadzwyczajnej (Tomasz Przesławski).
Sędzia Laskowski o dożywotnich emeryturach dla byłych sędziów Izby Dyscyplinarnej
Sprawę komentował w TVN24 sędzia Michał Laskowski, prezes Sądu Najwyższego, kierujący pracami Izby Karnej. Ocenił, że w tej sprawie "jest powszechne poczucie niesprawiedliwości".
Jak wyraził się sędzia Laskowski, "trudno się z tym pogodzić, zwłaszcza zwykłemu obywatelowi, któremu na pewno nie jest łatwo". Izba Dyscyplinarna zakończyła działalność na mocy nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, którra weszła w życie w połowie lipca. W jej miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Sędziowie orzekający w ID mogli zostać przeniesieni do innej izby, zaproponowanej przez I prezes SN lub przejść w stan spoczynku.