Jan Tomaszewski martwi się o Lewandowskiego. "Robert jest na krawędzi psychicznej"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Robert Lewandowski zakończył tournée w USA bez gola dla FC Barcelony
- Polak przeszedł do Dumy Katalonii z Bayernu Monachium za 50 milionów euro
- Lewandowski rozstał się z monachijskim klubem po ośmiu latach gry
FC Barcelona zakończyła dwutygodniowe tournée po Stanach Zjednoczonych - pod względem meczów sparingowych. Robert Lewandowski wystąpił trzy razy w swoim nowym zespole i choć ze spotkania na spotkanie prezentował się coraz lepiej, Polak nie zdobył gola.
Najbliżej powodzenia Lewandowski był w meczu z New York Red Bulls. W decydujących momentach "Lewy", zamiast do siatki rywala, trafiał w bramkarza przeciwników, bądź nie potrafił oddać celnego strzału. W grze polskiego napastnika było widać nerwowość.
Komentarz odnośnie postawy Lewandowskiego ze strony Jana Tomaszewskiego pojawił się na łamach "Super Expressu". Były reprezentant jako ekspert portalu nie ukrywał zmartwienia tym, jak zachowywał się kapitan Biało-Czerwonych.
- Nie strzelał "setek" i... śmiał się; nie wiem, czy sam z siebie, czy do losu. Ten uśmiech na twarzy świadczy o tym, że Robert jest na krawędzi psychicznej. Że nie myśli o niczym innym poza tym, by wreszcie strzelić gola. Na pewno też nie pomoże – a wręcz zdołuje – go jeszcze fakt, że gola strzelił jego zmiennik, Memphis Depay - przyznał Tomaszewski.
"Barcelona g... mnie obchodzi"
Pan Jan zabrał również głos w sprawie najbliższej przyszłości Lewandowskiego. Tomaszewski nie ukrywa, że wyniki Dumy Katalonii - pisząc delikatnie - nie są dla niego priorytetowe.
- Życzę Lewandowskiemu trafienia w sparingu z meksykańską drużyną w Pucharze Gampera. A wręcz obowiązkiem będzie gol – a najlepiej hat-trick! - na inaugurację ligi z Rayo Vallecano. Tego mu z całego serca życzę: dla dobra jego samego, ale przede wszystkim reprezentacji Polski. Bo Barcelona, mówiąc szczerze, g... mnie obchodzi. Mnie interesuje jego postawa jako kapitana Biało-Czerwonych w Katarze! - powiedział bohater meczu z Anglią z 1973 roku.
Prezentacja Lewandowskiego już 5 sierpnia
Dodajmy, że w Katalonii są spokojni o formę Lewandowskiego. Głos po meczu z New York Red Bulls zabrał sam trener Barcelony. Xavi Hernandez docenia pracę Polaka, wierząc w to, że już wkrótce dojdzie do przełamania "Lewego".
- To normalne, że Lewandowski jest już trochę sfrustrowany brakiem gola. Ale to samo przydarzyło się Luisowi Suarezowi, gdy trafił do Barcelony. Bardzo w niego wierzę, a on o tym wie. Nie martwię się, to tylko mecze towarzyskie - powiedział szkoleniowiec Barcelony.
Kiedy nadarzy się kolejna okazja do zobaczenia Lewandowskiego w akcji? Już w najbliższy piątek 5 sierpnia o godzinie 11:00 na słynnym stadionie Spotify Camp Nou odbędzie się oficjalna prezentacja Lewandowskiego.
Dwa dni później, tj. 7 sierpnia Duma Katalonii zagra przed swoimi kibicami w meczu przeciwko meksykańskiemu UNAM Pumas. Spotkanie zostanie rozegrane o wspomniany przez Tomaszewskiego Puchar Gampera.
A już 13 sierpnia oficjalny start ligi hiszpańskiej. Barcelona zmierzy się z Rayo Vallecano.