Serial o miłości wampirzycy i łowczyni miał być hitem. Netflix kasuje go po jednym sezonie

Ola Gersz
03 sierpnia 2022, 10:56 • 1 minuta czytania
"Pierwsze zabójstwo", miłosna relacja dwóch nastolatek: wampirzycy i łowczyni wampirów, wydawał się murowanym hitem Netflixa. Niestety. Serial doczekał się słabych recenzji, a serwis skasował go po jednym sezonie. I to po zaledwie... dwóch miesiącach od premiery. Oficjalny powód? Zbyt niska oglądalność.
"Pierwsze zabójstwo" opowiadało o miłości wampirzycy i łowczyni wampirów Fot. Netflix

"Pierwsze zabójstwo" powstało na podstawie krótkiego opowiadania napisanego przez popularną amerykańską pisarkę Victorię Schwab, znaną jako V.E. Schwab. To autorka takich bestsellerów, jak: "Niewidzialne życie Addie LaRue" czy cykle "Świat Verity", "Vicious" i "Odcienie magii". Schwab była również showrunnerką "First Kill", które było typowane na hit Netflixa.

Potencjał był ogromny. Serial dla nastolatków jest bowiem historią zakazanej miłości młodej wampirzycy Juliette Fairmont (Sarah Catherine Hook) i łowczyni wampirów Calliope "Cal" Burns (Imani Lewis). Mimo że oczekiwania były ogromne, a serial w ciągu trzech pierwszych dni streamowano na świecie przez ponad 30 milionów godzin, to doczekał się mieszanych recenzji krytyków (z przewagą tych negatywnych) i generalnie postrzegany był jako klapa.

"Serial Netflixa oparty jest na świetnej i obiecującej historii, ale niestety kończy się tylko na obietnicach. Serial Netflixa jest zarówno marną adaptacją, jak i marnym serialem. (...) Tymczasem z "Pierwszego zabójstwa" wyszły "Pamiętniki wampirów" ale w wersji mdłej i bez kłów. Serialowi brakuje ikry, wszystko jest łopatologiczne i podane na tacy (non stop słyszymy zbędną narrację z offu głównych bohaterek), a niektóre rozwiązania fabularne są absolutnie zbędne. W rezultacie widz nudzi się i męczy" – pisaliśmy w recenzji "Pierwszego zabójstwa" w naTemat.

Netflix kasuje "Pierwsze zabójstwo"

Nieoczekiwanie Netflix skasował "Pierwsze zabójstwo" po zaledwie jednym sezonie i po niecałych dwóch miesiącach od premiery – podaje Variety. "Źródła bliskie sprawie utrzymują, że Netflix jest dumny z pracy, jaką producenci, obsada i ekipa włożyli w serial, a decyzja sprowadzała się do kwestii oglądalności zestawionej z kosztami" – czytamy na stronie internetowej tygodnika.

Decyzja Netfliza złamała serca fanom serialu, a tych "Pierwsze zabójstwo" doczekało się sporo. Za wsparcie podziękował im jeden z aktorów serialu Dominic Goodman. "Do wszystkich fanów 'Pierwszego zabójstwa': Nie mam nic poza miłością do każdego z was. Dziękuję wszystkim za ciepłe przyjęcie serialu. To, że widzieliśmy, że wszyscy czujecie się widziani, sprawiło, że godziny ciężkiej pracy były tego warte. Do zobaczenia w następnym projekcie! – napisał na Twitterze Goodman, który wcielił się w Apolla, starszego brata Cal.

W serialu Netflixa oprócz Sarah Catherine Hook i Imani Lewis zagrali: Elizabeth Mitchell, Will Swenson, Aubion Wise, Jason Robert Moore, Gracie Dzienny, Dylan McNamara, Dominic Goodman, Phillip Mullings Jr., MK xyz, Jonas Dylan Allen i Roberto Mendez. Producentkami wykonawczymi były Felicia D. Henderson i Victoria Schwab.

"Pierwsze zabójstwo" to nie pierwszy sezon Netflixa skasowany zaledwie po jednym sezonie. Następnych odcinków nie doczekały się m.in. takie tytuły, jak: "The Get Down" Baza Lurhmanna (twórcy "Elvisa"), "Szefowa", "Everything Sucks!", "The Society", "To nie jest OK", "Rozłąka" i "Cowboy Bebop".