Pawłowicz komentuje incydent sprzed lat. "Przepraszałam na prośbę Klubu – za idiotkę"

Michał Koprowski
08 sierpnia 2022, 13:13 • 1 minuta czytania
Kilka lat temu Krystyna Pawłowicz zaatakowała Agatę Adamek, zarzucając jej kłamstwo oraz brak kompetencji. Niewiele później była posłanka PiS przeprosiła dziennikarkę TVN24. Teraz jednak wycofuje się z przeprosin oraz podkreśla, że wówczas zrobiła to "na prośbę Klubu".
W 2014 r. Krystyna Pawłowicz zaatakowała Agatę Adamek, zarzucając jej kłamstwo oraz brak kompetencji. Niewiele później była posłanka PiS przeprosiła dziennikarkę TVN24. Fot. Screenshot / tvn24.pl

"Pani jest zwykła kłamczucha i pani nie ma żadnych kompetencji"

W 2014 r. Krystynę Pawłowicz oburzył fakt, że dziennikarka TVN24 cytowała słowa ówczesnego wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna, który skrytykował tezy Prawa i Sprawiedliwości o sfałszowanych wyborach.

Agata Adamek wspomniała o słowach Neumanna, komentując wypowiedzi polityków PiS. W jednym z wcześniejszych materiałów wymieniła m.in. felieton Pawłowicz, w którym posłanka stwierdziła, że wyborów samorządowych w Polsce właściwie nie było.

To wystarczyło, aby obecna sędzia Trybunału Konstytucyjnego zaatakowała dziennikarkę na sejmowym korytarzu. – Pani jest zwykła kłamczucha i pani nie ma żadnych kompetencji. Pani jest nieuczciwa, brak pani kultury, niech pani się nigdy więcej do mnie nie zgłasza i nie pokazuje mi się na oczy. Pani jest idiotka – wykrzyczała Pawłowicz.

"Proszę nie gniewać się już na mnie"

Kilka dni po zwyzywaniu dziennikarki Krystyna Pawłowicz przeprosiła za gorzkie słowa. Wykonała telefon, wystosowała maila i złożyła życzenia z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. "Pani Redaktor, zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i przyznam, że nie czułabym się dobrze, mając w pamięci zbyt ostre słowa, którymi do Pani niedawno się zwróciłam. Proszę mi wybaczyć i nie gniewać się już na mnie. Życzę Pani udanych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i całego następnego roku" – napisała wtedy do Agaty Adamek była posłanka PiS.

Krystyna Pawłowicz przepraszała "na prośbę klubu"

Dziś obserwujemy kolejny zwrot akcji w tej sprawie. Jedna z użytkowniczek Twittera przypomniała na swoim profilu nagranie, na którym Pawłowicz kierowała serię wyzwisk w stronę dziennikarki TVN24.

Internautka "Przesympatyczna Renatka" chwaliła przy tym Pawłowicz za to, jak zwyzywała dziennikarkę.

Inny internauta podchwycił temat i słusznie przypomniał, że "pani Pawłowicz później przepraszała, ale widocznie się nie zmieściło w twicie". W tym momencie w dyskusję zaangażowała się sama zainteresowana była posłanka PiS, która stwierdziła, że owszem, przepraszała, jednak nie z własnej woli, tylko "na prośbę Klubu – za idiotkę, ale nie za jej i tvn kłamstwa".

Okazji nie przepuściła Agata Adamek, która postanowiła skomentować wpis. "Proszę nie brnąć, bo ujawnię kulisy tych przeprosin i będzie Pani głupio" – ostrzegła reporterka TVN24.

W odpowiedzi Krystyna Pawłowicz postanowiła sparafrazować swoją wypowiedź z dnia, w którym obrażała Adamek na sejmowym korytarzu, jednocześnie zezwalając na publikację "kulis przeprosin". "Proszę.Jak wiemy : w tvn cała prawda całą dobę" – czytamy. To jednak nie koniec, bo dziennikarka ponownie ostrzegła, zamieszczając wpis o treści "proszę nie kusić, dobrze radzę".

"Proszę pani,obraziła mnie pani w swym felietonie,określając mój pogląd idiotyzmem. Usłyszała pani ode mnie to,co naprawdę myślę.Dla dobra i na prośbę Klubu i wstawiennictwa J.Nizinkiewicza wycofałam słowo idiotka,ale nie wycofałam poglądu,iż pani i tvn kłamiecie. Całą dobę" – napisała Pawłowicz.

Ostatnie słowo należy jednak do Agaty Adamek. Reporterka zwróciła bowiem uwagę, że sędzia TK musi się nudzić, przebywając na urlopie. "Ależ nudno na tej Korsyce…" – wskazała.