• Jak wynika z komunikatu GIOŚ, strona polska badała próbki z nurtu Odry granicznej w województwie lubuskim. W wodzie nie stwierdzono obecności rtęci.
• Do wyników tych badań odniosła się prof. Magdalena Bełdowska, która twierdzi, że brak rtęci w Odrze jest niemożliwy.
• "Z pełną odpowiedzialnością mówię: to nierealne, że w wodzie z Odry, jak i w rybach, nie stwierdzono rtęci" – podkreśla ekspertka.

Rtęć w Odrze? "Teoria" i "fake news"

GIOŚ poinformował, że strona polska nie stwierdziła obecności rtęci w próbkach wody. Natomiast wcześniej strona niemiecka potwierdziła jej obecność. Urzędnicy tłumaczą, że różnice między badaniami wynikają z innych miejsc pobrań próbek.

Z kolei 15 sierpnia Mateusz Morawiecki podczas konferencji w Urazie pod Wrocławiem przekonywał, że rtęć w Odrze jest "teorią" i "fake newsem". – W kontekście strony niemieckiej trzeba wspomnieć o fake newsie, który został przedstawiony przez Platformę Obywatelską – zaczął premier, nawiązując do wpisu Donalda Tuska na Twitterze.

Przeczytaj także: Morawiecki wiedział o rtęci w Odrze i kłamał? Jest oficjalne potwierdzenie ws. metalu w rzece

– Pan Donald Tusk podchwycił fake newsa bardzo ochoczo. Oni chyba trzymali kciuki za tę rtęć i zdziwili się temu dementi, zdementowaniu przez ministra po stronie niemieckiej – powiedział premier Morawiecki.

Prof. Bełdowska: "To nierealne, że w wodzie z Odry nie stwierdzono rtęci"

Do sytuacji odniosła się w rozmowie z TOK FM prof. Magdalena Bełdowska. Ekspertka z 20-letnim doświadczeniem podkreśla, że to niemożliwe, aby w wodzie z Odry nie znajdowała się rtęć.

– Napisałam ponad 100 publikacji naukowych o metalach w środowisku, w tym o rtęci. Z pełną odpowiedzialnością mówię: to nierealne, że w wodzie z Odry, jak i w rybach, nie stwierdzono rtęci – przekonuje ekspertka Instytutu Oceanografii i Pracowni Chemii Morza i Atmosfery Uniwersytetu Gdańskiego.

"Fake newsem jest to, że nie ma metali ciężkich w rybach"

Prof. Bełdowska podkreśla, że rtęć występuje nawet w wodzie destylowanej. Dlatego podczas przeprowadzania analiz chemicznych używa się wody dejonizowanej, która jest jeszcze czystsza. – Czyli co, w Odrze płynie woda dejonizowana?! – pyta ironicznie ekspertka.

Może Cię zainteresować: Zieloni żądają serii dymisji ws. Odry. Tracz dla naTemat: To może być toksyczny koktajl

– Kolejny absurd, to wypowiedzi o innych metalach ciężkich. Mamy te, które uważa się za toksyczne, ale w wysokich stężeniach. Jak np. miedź czy cynk. Ale w pewnych dawkach one są konieczne,  niezbędne do prawidłowego rozwoju. Zarówno człowieka, jak i ryb – mówi.

– Fake newsem jest więc też to, że nie ma metali ciężkich w rybach. To jest niemożliwe! One by się nigdy nie rozwinęły, gdyby nie było miedzi, cynku i manganu – tłumaczy prof. Magdalena Bełdowska w rozmowie z TOK FM.