Stuhr postawił na PKP i skończyło się podróżą "na schodku". "Zwykły facet bez pozerstwa"

Joanna Stawczyk
16 sierpnia 2022, 19:14 • 1 minuta czytania
Ci, którzy w sezonie wakacyjnym decydują się na podróże pociągiem, doskonale wiedzą, że często wiąże się to z możliwymi niedogodnościami np. opóźnieniami czy brakiem miejsc siedzących. To nie zraziło Macieja Stuhra, który we wtorek (16 sierpnia) jechał PKP na trasie Warszawa-Łódź. Finalnie aktor siedział na podłodze, ale to wcale nie popsuło mu podróży.
Maciej Stuhr wybrał PKP i skończył na schodku. Nie chciał wzbudzać sensacji Fot. Piotr Molecki/East News

Maciej Stuhr wybrał PKP

Odkąd ceny paliwa wystrzeliły do góry, wielu Polaków przekalkulowało sobie koszty podróży i stwierdziło, że rozsądną opcją dla budżetu będzie przemieszczanie się pociągami. Zbiegło się to w czasie z sezonem letnim, który charakteryzuje się zwiększonym zapotrzebowaniem na tę formę transportu z uwagi na urlopy.

Nie jest tajemnicą, że PKP w takich okolicznościach nie ma możliwości zapewnienia wszystkim pasażerom miejsc siedzących. W ostatnim czasie dość często ma to miejsce w pociągach, które kursują między Warszawą a Łodzią. Problem braku miejsca spotkał Macieja Stuhra. We wtorek (16 sierpnia) aktor wrzucił post ze zdjęciem z pociągu. Widzimy go w czapce z daszkiem, okularach przeciwsłonecznych, siedzącego na podłodze. Aktor zmierzał na plan filmowy do Łodzi.

"Do Łodzi na plan pociągiem. Ktoś siedzi na moim miejscu, no ale trudno. Lepiej sobie w spokoju siedzieć na schodku między wagonami, niż wzbudzać sensację. Bardzo miła podróż" – napisał na Facebooku. Wynika z tego, że Stuhr nie zwyczajnie nie chciał wypraszać kogoś z miejsca na siłę.

Postawa aktora ujęła jego fanów, którzy docenili to, że jako uznany gwiazdor potrafi być zwykłym, sympatycznym człowiekiem w codziennej sytuacji.

"Normalnie w takiej sytuacji powinno się przeprosić i pokazać bilet z miejscem… Jest Pan klasą samą w sobie. I ma Pan tyle taktu i pokory… Pozdrawiam"; "Za to Pana lubię. Przed chwilą na scenie ze Stingiem, a dziś siedzący na schodkach w wagonie. Zwykły facet bez pozerstwa"; "Fajnie w takim wielkim człowieku widzieć tyle pokory. Obserwuje i podziwiam dobrego człowieka z zasadami i miłością do innych. Dziękuję za ten przykład" – chwalono go.

"Trzeba się było objawić. Ten ktoś całe życie by się potem chwalił, że zajął miejsce Stuhrowi, a tak będzie żył w niewiedzy"; "Ja to bym chciała, żeby Maciej Stuhr wygonił mnie z miejscówy" – zażartowała jedna z fanek.