Makabra w polskim hotelu. Zwłoki klienta gniły w pokoju prawie dwa tygodnie

Michał Koprowski
17 sierpnia 2022, 08:48 • 1 minuta czytania
W piątek 12 sierpnia funkcjonariusze policji i strażacy z Rzeszowa dokonali przerażającego odkrycia. W jednym z większych hoteli znaleziono zwłoki mężczyzny "w stanie posuniętego rozkładu". Przez niemal dwa tygodnie nikt nie zwrócił uwagi, że gość nie opuszcza pokoju.
Makabra w Rzeszowie. Znaleziono zwłoki "w stanie posuniętego rozkładu" Fot. Łukasz Szeląg / East News

Przerażające odkrycie w rzeszowskim hotelu

Jeden z pracowników stwierdził w rozmowie z Gazetą Wyborczą, że mężczyzna najprawdopodobniej był "wojskowym lub jakimś współpracownikiem wojska". Pobyt miał opłacić 31 lipca. – Tego dnia widziano go po raz ostatni – mówi pracownik.

Do pokoju mężczyzny nikt nie zaglądał aż do 12 sierpnia. Sąsiednie pokoje nadal były wynajmowane. – Po jakimś czasie na korytarzu trzeciego piętra pojawił się przykry zapach, ale gościom tłumaczono, że do wentylacji wpadł ptak i że smród przejdzie. Nikt jednak nie sprawdzał, czy rzeczywiście tak było – opowiada pracownik.

Zwłoki "w stanie posuniętego rozkładu"

Nieprzyjemny zapach w końcu stał się na tyle uciążliwy, że pracownicy poinformowali policję oraz straż pożarną. Pokój znajdował się na trzecim piętrze. Jeden ze strażaków przy pomocy drabiny zajrzał przez okno. Wówczas zobaczył leżące ciało.

Następnie wszedł do środka przez uchylone okno, aby od środka otworzyć drzwi. – W pokoju znajdowały się zwłoki mężczyzny. Były w stanie posuniętego rozkładu – relacjonuje rzecznik rzeszowskiej KMP Adam Szeląg w rozmowie z "Wyborczą".

Przeczytaj także: Mężczyzna w biały dzień usiłował utopić kobietę w fontannie. Przerażające nagranie

Znalezione zwłoki należały do 59-latka z Rzeszowa, który od 2019 r. mieszkał w hotelu...na stałe, co może być przyczyną braku zainteresowania ze strony personelu.

– Na miejscu byli nasi technicy, przyjechał prokurator. Wstępne oględziny nie wskazywały na udział osób trzecich. Jednak prokurator zdecydował, że zostanie wykonana sekcja zwłok – mówi rzecznik KMP w Rzeszowie.

W Grudziądzu znaleziono ciało noworodka

Jak pisaliśmy w naTemat, do kolejnego makabrycznego odkrycia doszło w Grudziądzu. Pod miastem znaleziono szczątki małego dziecka, które prawdopodobnie zmarło kilka miesięcy temu. Policja zatrzymała w tej sprawie dwójkę nastolatków.

Jak przekazała "Gazeta Pomorska" aresztowane osoby to młodzi mieszkańcy Grudziądza: 17-latka i 18-latek. W przypadku dziewczyny prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie pozbawienia życia dziecka.

Może Cię zainteresować: Śmiertelny wypadek w Warszawie. Tramwaj ciągnął 5-letnie dziecko przez kilkaset metrów

Prokurator Magdalena Chodyna przyznała w rozmowie z gazetą, że ten rodzaj przestępstwa to "na razie wstępna kwalifikacja". - Podejrzana nie przyznała się. Przedstawiła własną wersję wydarzeń. Sąd na nasz wniosek zastosował wobec podejrzanej trzy miesiące aresztu — poinformowała.

W toku postępowania zostanie ustalone, czy nastolatka odpowie za dzieciobójstwo, czy zabójstwo. Jest to zasadnicza różnica, ponieważ tego pierwszego przestępstwa dopuszcza się matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu. Kara, jaka grozi za taki czyn to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. W przypadku zabójstwa grozić jej może dożywocie.