Ziobro spotkał się z Kaczyńskim. Wiadomo, o czym rozmawiał z prezesem PiS
- Rządzący nie radzą sobie z katastrofą na Odrze. O obozie władzy panuje atmosfera wzajemnego oskarżana się
- W tej sprawie doszło także do spotkania Jarosława Kaczyńskiego oraz Zbigniewa Ziobry
Kulisy tego spotkania opisuje Wirtualna Polska. Jak czytamy, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pojawił się u Jarosława Kaczyńskiego w siedzibie PiS, aby bronić zdymisjonowanego Głównego Inspektora Ochrony Środowiska i przedstawić zaniedbania wojewody dolnośląskiego podległego premierowi.
Kaczyński i Ziobro rozmawiali o sytuacji na Odrze
"Ziobro miał poinformować także o pracach zespołu śledczego badającego przyczyny katastrofy ekologicznej na Odrze" – czytamy na portalu. Lider Solidarnej Polski miał także tłumaczyć Kaczyńskiemu, "kiedy i na jakich etapach służby państwowe zawaliły sprawę katastrofy na Odrze".
WP dowiedziała się, że z tego powodu wiceminister klimatu i środowiska ma wkrótce przedstawić przepisy "usprawniające działania administracji państwowej i służb środowiskowych w obliczu kryzysów".
– Ziobro i jego ludzie mają rację: służby zawaliły, ale oni chcą tę falę politycznie wykorzystać, dlatego na nią wskakują i punktują wojewodów – powiedział WP rozmówca z obozu władzy. Napiętą sytuację potęgują też donosy ws. katastrofy na Odrze. Jak mówił WP jeden z rozmówców: "Donosy spływają na Nowogrodzką".
Kaczyński nadal milczy w kwestii Odry
Przypomnijmy, że sam Jarosław Kaczyński na razie nie zabrał głosu ws. Odry. Media uważały, że tak się stanie w środę, ale Kaczyński mówił o czymś innym.
Środowe wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego rozpoczęło się chwilę po godz. 14:30 w siedzibie partii przy ulicy Nowogrodzkiej. Wcześniej nie podawano, czego będzie dotyczyć. Zapowiadane było praktycznie przez wszystkie media.
Kaczyński wypowiedział się tylko w jednej sprawie, o czym sam poinformował już na początku swojego wystąpienia. – Ja chciałem zabrać głos tylko w jednej sprawie. Mamy wybory w Rudzie Śląskiej – oznajmił prezes.
I dodał: – Wśród innych kandydatów zgłosił się Marek Wesoły, poseł naszego klubu. Chciałem mu udzielić w imieniu PiS poparcia. On kandyduje z własnego komitetu, ale to w żadnym razie nie ogranicza tego poparcia, my go w pełni popieramy. On już dwukrotnie kandydował, za drugim razem był w drugiej rundzie. I wierzymy, że tym razem odniesie sukces.
Oświadczenie trwało dokładnie 73 sekundy. Obecni w siedzibie partii dziennikarze chcieli zadać Kaczyńskiemu pytania, głównie o katastrofę ekologiczną na Odrze. Jednak prezes PiS wyszedł tuż po oświadczeniu.