Powodem zatrucia Odry są "złote algi"? Są wyniki badań polskich ekspertów
- O wynikach badań polskich naukowców minister Anna Moskwa poinformowała w czwartek na Twitterze
- Dodała, że "złote algi" nie są szkodliwe dla człowieka
- Jak już informowaliśmy w naTemat, o toksycznych mikroorganizmach, które rozwijają się tylko w słonawej wodzie, donosi także niemiecki "Bild"
Wciąż nie wiadomo, co doprowadziło do katastrofy na Odrze. Po naciskach ze strony opinii publicznej sprawą w końcu zajął się także polski rząd. W czwartek o wynikach najnowszych badań rodzimych ekspertów poinformowała na Twitterze minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Powodem zatrucia Odry są "złote algi"? Są wyniki badań polskich ekspertów
"Wyniki badań naszych ekspertów z Instytutu Rybactwa Śródlądowego wskazały obecność w wodzie z Odry mikroorganizmów (złotych alg)" – przekazała na Twitterze. Dodała, że "ich zakwit może spowodować pojawianie się toksyn zabijających ryby i małże". "Nie są szkodliwe dla człowieka. Wkrótce więcej informacji" – zapowiedziała Moskwa.
Instytut Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza ma swoją główną siedzibę w Olsztynie. Jest jednostką badawczo-rozwojową i do października 2020 roku, czyli do czasu likwidacji, podlegała Ministerstwu Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
"W piątek 12 sierpnia w Zielonej Górze dyrektor (Instytutu – red.) Grzegorz J. Dietrich i prof. Piotr Parasiewicz wraz z PZW i samorządowcami wzięli udział w zebraniu sztabu kryzysowego, dotyczącym ustalenia trybu postępowania w obliczu katastrofy ekologicznej w Odrze" – poinformowano 13 sierpnia na facebookowym profilu IRŚ.
O "złotych algach" mówią też w Niemczech
Jak przekazał nasz reporter Jakub Noch, o "złotych algach, czyli toksycznych mikroorganizmach, które rozwijają się tylko w słonawej wodzie, donosi także niemiecki "Bild".
"Z Odry wyłowiono już ponad 100 ton martwych ryb – fala trucizny przeszła rzeką ze Śląska do Bałtyku. Ponad dwa tygodnie od początku katastrofy jedno jest pewne – w wodzie nie znaleziono chemikaliów ani metali ciężkich. Jednak wysokie jest stężenie soli oraz toksycznych alg, które rozwijają się tylko w słonawej wodzie" – czytamy na stronie internetowej tabloidu.
Tabloid przypomina też, że taką przyrodniczą tragedię Niemcy przeżyły już w przeszłości. Wywołujący tzw. toksyczne zakwity wód gatunek alg Prymnesium parvum w 1990 roku uśmiercił aż 240 ton ryb w zatoce Jasmunder Bodden, która znajduje się de facto w sercu wyspy Rugia na Bałtyku.
Niemieccy dziennikarze cytują ustalenia Piotra Borysa, który w rozmowie z naszym reporterem Łukaszem Grzegorczykiem wskazał, co mogło doprowadzić do zasolenia Odry. Poseł KO stwierdził, że zasolenie Odry może być m.in. skutkiem zrzutu ze zbiornika Żelazny Most, który należy do Zakładu Hydrotechnicznego KGHM Polska Miedź.