Nic lepszego dzisiaj nie usłyszycie. Stworzył piosenkę z fragmentów podręcznika do HiT
- Pod koniec 2020 roku Paweł Kieler wykorzystał potencjał pasków w "Wiadomościach" TVP do stworzenia piosenki
- Po dwóch lata powraca z kolejnym hitem, korzystając, nomen omen, z fragmentów podręcznika do HiT
- Piosenka ma już ponad 240 tys. wyświetleń i zajmuje 11. miejsce na "Karcie na czasie" YouTuba
Kontrowersyjny podręcznik do HiT
Podręcznik do HiT stał się inspiracją dla młodego muzyka i youtubera Pawła Kielera. Było już o nim głośno w 2020 roku, gdy stworzył piosenkę z pasków "Wiadomości" TVP. Wpadająca w ucho aranżacja szybko stała się hitem internetu. Paweł Kieler został okrzyknięty głosem młodego pokolenia, który za pomocą piosenek komentuje aktualne wydarzenia, przy czym bawi do łez i zmusza do refleksji.
Muzyk w podobny sposób rozprawił się z hasłami ze Strajku Kobiet oraz wpisami na Twitterze Krystyny Pawłowicz. Tym razem na tapet bierze kontrowersyjny podręcznik do przedmiotu historia i teraźniejszość (HiT), którego autorem jest słynny historyk i były eurodeputowany z ramienia PiS prof. Wojciech Roszkowski.
Nowy podręcznik jest negatywnie oceniany przez nauczycieli oraz ekspertów. Roszkowskiemu zarzuca się zbyt swobodne wydawanie osądów, osobiste dygresje i promowanie jedynej (konserwatywnej) wizji świata.
"Gdyby podręcznik do HiT był piosenką"
Podręcznik stał się dla Pawła Kielera inspiracją do stworzenia kolejnej piosenki. Okazuje się, że był to strzał w dziesiątkę. Trzy dni po publikacji utwór "Gdyby podręcznik do HiT był piosenką" ma on już ponad 240 tys. wyświetleń i zajmuje 11. miejsce na "Karcie na czasie" YouTuba (w chwili publikacji tego artykułu).
Tekst piosenki składa się wyłącznie z fragmentów podręcznika i dobitnie uświadamia, jak bardzo absurdalne treści znalazły się w książce, która zaraz trafi do szkół. Jedna ze zwrotek brzmi:
W komentarzach pod piosenką zaroiło się od opinii, że 22-latek w ciągu zaledwie kilku minut zmiażdżyć dzieło prof. Wojciecha Roszkowskiego, chociaż autor podkreślił na wstępie, że utwór ma charakter humorystyczno-rozrywkowy.
"Kto będzie kochał dzieci w laboratorium wyprodukowane?"
W piosence nie mogło zabraknąć odniesień do najbardziej kontrowersyjnego fragmentu podręcznika, który rozgrzał do czerwoności opinię publiczną. To o fragment dotyczący "hodowli dzieci", z którego kontekstu można wywnioskować, że chodzi o dzieci poczęte metodą in vitro.
Wojciech Roszkowski pisze o "traktowaniu sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli". Dalej pyta: "Kto to będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju "produkcję"?
Liczne negatywne komentarze, w tym polityków partii rządzącej, sprawiły, że ten fragment podręcznika zostanie zmieniony. Zgadza się na to sam minister Przemysław Czarnek, który zaznaczył w jednym z wywiadów, że "ten fragment mógłby zniknąć, żeby chronić dzieci poczęte in vitro".