Bodnar o Pawłowicz. "Prezes TK powinna wszcząć postępowanie dyscyplinarne"
- Krystyna Pawłowicz skomentowała zdjęcie Donalda Tuska z wnukami, pytając "a który to Hitler...?"
- Sędzia Trybunału Konstytucyjnego przeprosiła za swoje zachowanie, ale jednocześnie zwróciła się do lidera PO, aby "nie dawał powodów do takich żartów"
- Zachowanie Pawłowicz skomentował Adam Bodnar, który stwierdził, że sytuacja się powtarza i jest niesłusznie traktowana "na zasadzie swoistej ekstrawagancji"
"A który to Hitler...?"
Pod koniec lipca Donald Tusk opublikował na Instagramie zdjęcie z wnukami, które na ekranie telewizora oglądały "Kubusia Puchatka". Niedawno fotografia znów zyskała popularność w sieci, ponieważ stała się obiektem niestosownego fotomontażu.
W miejsce bajki na ekranie telewizora wstawiono Adolfa Hitlera, a w rogu dodano logo stacji TVN. Taką przeróbkę w obrzydliwy sposób skomentowała Krystyna Pawłowicz. "A który to Hitler...?" – zapytała sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Krystyna Pawłowicz przeprosiła Donalda Tuska
Pawłowicz postanowiła przeprosić Tuska, ale ciężko powiedzieć czy te przeprosiny są szczere. Na początku wpisu sędzia tłumaczy, że polityk "wyraża się o obecnej sytuacji RP w duchu przedwojennych Niemiec" więc uznała, że taki "żartobliwy" komentarz jest nieistotny. Ponadto, na końcu wpisu zwraca się do Tuska, aby "nie dawał powodów do takich żartów".
"Panie Donaldzie Tusku, ponieważ publicznie wyraża się Pan o obecnej sytuacji w RP w duchu przedwojennych Niemiec, uznałam, że żartobliwe pytanie pod n/w fotką jest nieistotne. Jednak usunęłam to pytanie i przepraszam Pana za nie. Proszę nie dawać jednak powodów do takich żartów" – napisała na Twitterze.
Adam Bodnar o zachowaniu Pawłowicz: "Mamy tu sytuację wręcz recydywy"
Do skandalicznego zachowania sędzi Trybunału Konstytucyjnego w mediach społecznościowych odniósł się na antenie TVN24 prof. Adam Bodnar, który podkreślił, że "tak się nie przeprasza".
– To nie jest pierwsza taka sytuacja, kiedy Krystyna Pawłowicz wykorzystuje media społecznościowe do obrażania ludzi. W zasadzie mamy tu sytuację wręcz recydywy – powiedział były Rzecznik Praw Obywatelskich.
– Takiej recydywy, która jest na bieżąco wręcz ignorowana przez prezes Trybunału Konstytucyjnego Julię Przyłębską i jest trochę traktowana na zasadzie swoistej ekstrawagancji – dodał.
"Nie możemy koło tego przechodzić obojętnie"
Następnie prof. Adam Bodnar zwrócił uwagę, że ze względu na funkcję pełnioną przez Krystynę Pawłowicz, koło takiego zachowania "nie możemy przechodzić obojętnie".
– Tylko jeżeli takiej ekstrawagancji, która godzi w dobre imię, w uczucia wielu osób, dopuszcza się osoba, która nosi łańcuch sędziowski, nosi żabot sędziowski, która orzeka pod flagą Rzeczypospolitej, to nie możemy koło tego przechodzić obojętnie – stwierdził.
Wskazał również, że w tej sprawie należy podjąć pewne działania. – Po pierwsze, pani prezes z urzędu powinna wszcząć postępowanie dyscyplinarne w sprawie naruszenia norm etyki. A po drugie, to jest odpowiedzialność także innych sędziów, jak oni mogą akceptować, tolerować, że osoba z ich składu tak się zachowuje – powiedział prof. Bodnar.