Kolejni komicy biorą się za Kaczyńskiego i TVP. Ze sceny puszczono występ prezesa PiS
- Podczas Świętokrzyskiej Nocy Kabaretowej niemal wszystkie grupy przygotowały satyry dotyczące bieżącej polityki
- Kabaret K2 wyemitował nawet fragment wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego
- Małżeństwo, które po śmierci trafiło do piekła, postanowiło w nim zostać, gdy dowiedziało się, że to prezes PiS rządzi w raju
Kabarety biorą się za Prawo i Sprawiedliwość oraz TVP
Przypomnijmy, że jeszcze przed 2015 rokiem to TVP było stacją emitującą zdecydowaną większość występów najpopularniejszych zespołów kabaretowych. Chwilę po przejęciu sterów przez Jacka Kurskiego stacja od razu zrezygnowała ze współpracy z wieloma satyrykami.
Teraz powody decyzji zdają się być oczywiste. Podczas Świętokrzyskiej Nocy Kabaretowej na deskach Amfiteatru Kadzielnia wystąpili między innymi Paranienormalni, Kabaret Skeczów Męczących, Kabaret Nowaki, Kabaret Moralnego Niepokoju oraz Kabaret K2.
Na scenie wyciągano palety cukru, żartowano z "Korony królów", a także z samych "Wiadomości". Najgłośniej śmiano się ze wzmianek o Telewizji Polskiej i... Jarosławie Kaczyńskim.
Na najmocniejsze posunięcie zdecydował się Kabaret K2. W skeczu przedstawiono małżeństwo, które w wyniku wypadku samochodowego trafiło prosto do piekła. Na miejscu przywitał ich diabeł.
Po krótkiej dyskusji okazało się, że doszło do pomyłki. Małżeństwo złożyło "reklamację" i postanowiło skontaktować się z "najwyższym". I to właśnie wtedy puszczono wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, który panował w raju.
– Wy w tej chwili, w imię własnych, brudnych interesów, wy w tej chwili rozwalacie Polskę. Jesteście przestępcami – mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości. Chwilę później para zdecydowała, że pozostanie w piekle.
Na mocny występ zdecydował się również, że Kabaret Skeczów Męczących. Jeden z komików wcielił się w rolę pacjenta szpitala psychiatrycznego. W pewnym momencie zadzwonił do Donalda Tuska. Początek rozmowy odbył się w języku niemieckim. Później oberwało się "Wiadomościom".
– Jak w "Wiadomościach" pada twoje nazwisko, to trzeba wypić lufę. Wygrywa ten, co dotrwa do prognozy pogody. Co ty, ja w to nie grałam, ja mam za słabą głowę – żartowano ze sceny, wywołując salwy śmiechu.
Napięcie wokół kabaretów. Neo-Nówka wyśmiała wyborców PiS
Jak pisaliśmy w naTemat, jeszcze na początku sierpnia wielką aferę wywołał skecz Neo-Nówki. Satyrycy przedstawili typową polską Wigilię, podczas której doszło do kłótni zwolennika i przeciwnika Prawa i Sprawiedliwości.
– Jesteś taki pożyteczny idiota. Oni ciebie w ciula robią. (...) 70 mln złotych wywalili na wybory kopertowe. 2 mld idzie na tępą propagandę TVP – mogliśmy usłyszeć. Chwilę po emisji kabaretu wybuchła burza.
Awanturę wokół skeczu w kilku dosadnych słowach skomentował dla naTemat założyciel Neo-Nówki Roman Żurek. – Z tym myśleniem u nas nie jest najlepiej – podsumował.