"Oby jej tanzański Interpol zza stołu jurorskiego nie wywlekł". Rutkowski nie odpuszcza Pavlović
- Krzysztof Rutkowski jest jednym z uczestników nowej edycji "Tańca z gwiazdami"
- Detektyw bez licencji nie popisał się jednak umiejętnościami tanecznymi w pierwszym odcinku show, co potwierdzają reakcje internatów w sieci i oceny jurorów
- Iwona Pavlović ironicznie i z przekąsem podsumowała występ celebryty. Ten postanowił się jej za to odgryźć
- Twierdzi, że dosadne wypowiedzi jurorki to zemsta za badanie sprawy Wojtka z Zanzibaru, gdzie tancerka także miała podróżować
- Okazuje się, że Rutkowski nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tej sprawie. Znów uderzył w Pavlović
Jesteśmy na początku 13. sezonu "Tańca z gwiazdami", a już zdążył zrodzić się konflikt. Najwięcej skrajnych emocji wzbudził pierwszy taniec Krzysztofa Rutkowskiego i Sylwii Madeńskiej. Para otrzymała zaledwie 17 punktów, tym samym plasując się na ostatnim miejscu w tabeli wyników.
– Jesteś na pewno osobowością, ale czy taneczną, to się jeszcze okaże – skomentował ich taniec aktor Andrzej Grabowski. – Sherlock Holmes by tego lepiej nie zatańczył! – żartował z kolei Andrzej Piaseczny. Potem do głosu doszła Iwona Pavlović, która słynie z ostrej oceny uczestników programu.
– Rzeczywiście to jest program rozrywkowy, rozerwałeś mnie na strzępy, długo się nie pozbieram… Była tutaj taka gwiazda, nazywała się Justyna Żyła. Ja zawsze mówiłam, że to jest osoba, która do tej pory najsłabiej tańczyła. Muszę zmienić zeznania. Wygrałeś, jesteś na pierwszym miejscu! – powiedziała i przyznała detektywowi jeden punkt za to, że w ogóle pojawił się na parkiecie.
Rutkowski po tym, co usłyszał, zaczął odgrażać się Pavlović. Zasugerował, że jurorka tak go oceniła, ponieważ wie, czym teraz zajmuje się jego ekipa detektywistyczna. Chodzi dokładnie o sprawę Wojtka z Zanzibaru - założyciela osławionego ośrodka wypoczynkowego Pili Pili, który obecnie jest poszukiwany listem gończym za przestępstwa gospodarcze. – Po wywiadzie z jednym z publikatorów pokazały się zdjęcia Iwony ze słynnym Wojtkiem z Zanzibaru, który wyłudził od ludzi miliony, setki milionów złotych. (…) Myślę, że sytuacja (...) być może wpłynęła na tę bardzo surową ocenę i taką trochę złośliwość i jad, który wypłynął niestety z języka naszej Czarnej Mamby. (…) Powinna wiedzieć, czy zapłaciła, czy nie. Bo jeżeli zapłaciła za swój pobyt na Zanzibarze, powinna być spokojna, ale jeżeli tego nie zrobiła, to sam Wojtek ją pogrąży – ocenił "detektyw" w rozmowie z Pudelkiem.
W odpowiedzi na te sugestie, Pavlović podkreśliła: – Jaki związek ma mój pobyt na Zanzibarze z niską oceną tańca? Pan Rutkowski otrzymał jedynkę, bo...? Bo nie potrafi tańczyć, i nie zrobił ani jednego kroku tanecznego, nie zasłużył na wyższą ocenę.
Rutkowski znów uderza w Pavlović
Choć wydawało się, że w tej kwestii wszystko zostało już powiedziane, to nic bardziej mylnego. Szybko okazało się, że nie były to ostatnie słowa Rutkowskiego. Podczas wywiadu z "Super Expressem" "detektyw" zdradził, że sprawa lewych interesów kręconych na wyspie w Tanzanii jest na tyle poważna, że niektórzy ze współpracowników "Wojtka" mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Wplątał w to także Pavlović, nakreślając scenariusz, w którym to jurorkę zatrzymują tanzańscy funkcjonariusze.
– Informacje, jakie posiada biuro Rutkowski, wskazują na to, że wiele osób powiązanych z innymi nielegalnymi interesami może być pociągniętych do odpowiedzialności karnej. Nasi ludzie wylatują do Tanzanii w najbliższych dniach. Jakie związki z nim miała Pavlović i jej mąż, to z pewnością zostanie wyjaśnione. Oby nie było tak, że zza stołu jurorskiego zostanie wywleczona przez funkcjonariuszy policji na wniosek tanzańskiego Interpolu w celu przeprowadzenia czynności procesowych na terenie Tanzanii przy jej udziale – powiedział Rutkowski.