Putin podróżuje niedaleko polskiej granicy. Takie tezy wbija do głów rosyjskich dzieci
- W czwartek Władimir Putin pojawił się przy trumnie Michaiła Gorbaczowa w moskiewskim szpitalu, a później poleciał do obwodu kaliningradzkiego
- W znajdującym się tuż polskiej granicy Kaliningradzie spotkał się dziećmi z okazji rozpoczęcia roku szkolnego
- Jego przemowa była inna od tych, jakie oficjele wygłaszają np. w Polsce – rosyjski dyktator mówił o wojnie i "antyrosyjskiej enklawie", jaka jego zdaniem powstaje w Ukrainie
Samolot z Władimirem Putinem na pokładzie wylądował na lotnisku w Kaliningradzie około godz. 14 polskiego czasu. Prosto z lotniska rosyjski przywódca pojechał na spotkanie z dziećmi z okazji Dnia Wiedzy, czyli rozpoczęcia roku szkolnego.
Takie tezy Putin wbija do głów rosyjskich dzieci
Z tego, co relacjonują rosyjskie media, wynika, że część przemówienia do nastolatków wyglądała jak te, które kierowane są do żołnierzy w armii. Oczywiście wojnę w Ukrainie Putin nazwał "specjalną operacją" i przekonywał dzieci, że w Ukrainie powstaje "antyrosyjska enklawa" i celem "operacji specjalnej" jest jej zniszczenie.
– Zaczęli tworzyć na terytorium dzisiejszej Ukrainy antyrosyjską enklawę, która zagraża naszemu krajowi. Dlatego nasi chłopcy, którzy tam walczą, bronią zarówno mieszkańców Donbasu, jak i bronią samej Rosji – te słowa z przemówienia Putina cytuje m.in. rosyjska agencja Interfax.
– I to oczywiście zasługuje na poparcie całego społeczeństwa – kontynuował dyktator. Po czym dodał, że "specjalna operacja (czyli bestialska inwazja – red.) nie jest agresją, a jedynie próbą zakończenia wojny, jaką Kijów toczy przeciwko własnemu narodowi". Przypomnijmy, że według narracji Kremla ludność rosyjskojęzyczna w Ukrainie popiera działania wojsk Rosji. A tak nie jest.
Tłumaczył też, że "Ukraina nigdy nie miała swojej państwowości przed utworzeniem Związku Radzieckiego". I mówił o "świadomości dzieci w Donbasie".
"Rosyjski minister edukacji powiedział mu, że dzieci w okupowanym przez Rosję Donbasie 'nie wiedzą, że istnieje most na Krym' i 'nie wiedziały nawet, że Ukraina i Rosja były częścią zjednoczonego państwa'" – relacjonuje na Twitterze Max Seddon, dziennikarz "Financial Times".
Władimir Putin w Kaliningradzie – jaki jest prawdziwy cel wizyty?
– To, że wyjście "cara Władimira" z bezpiecznej nory zaplanowano akurat na 1 września, wpisuje się w realizowaną ostatnio strategię propagandową Kremla. Jej ważnym targetem jest młodzież – mówił w rozmowie z Onetem dr Witold Sokała, wicedyrektor Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Polityk Publicznych UJK w Kielcach.
Zdaniem niektórych komentatorów ta wizyta ma być także sygnałem dla państw bałtyckim, w tym również Polski. Podróż do znajdującego się tuż przy polskiej granicy obwodu kaliningradzkiego rozpoczęła się 1 września, czyli w ważnym dniu dla Polaków i niektórzy nadal spodziewają się, że z ust rosyjskiego dyktatora padną agresywne słowa także pod adresem naszego kraju.
– Zobaczymy, co powie, ale myślę, że będzie to kolejny agresywny sygnał wobec Polski – mówił portalowi były szef MON Tomasz Siemoniak. Do tej pory Putin nie wypowiedział się na temat Polski.
Światowe media zauważają z kolei, że lot z Moskwy z Kaliningradu musiał uporać się z utrudnieniami w związku z zamknięciem ruchu lotniczego z Rosji do krajów Unii Europejskiej. Przelot odbył się pomiędzy Estonią a Finlandią.