Królowa polskiej estrady rozżalona. Dziki Trener ostro na temat zachowania gwiazdy

Kamil Frątczak
02 września 2022, 13:17 • 1 minuta czytania
Maryla Rodowicz niedawno w jednym z wywiadów postanowiła wyrazić swoje zdanie na temat inflacji oraz coraz szybciej postępującej drożyzny. Piosenkarka narzekała, że nie może pozwolić sobie na luksusowe życie, jakie prowadziła do tej pory. Wypowiedź celebrytki skomentował Dziki Trener. Youtuber nie pozostawił na niej suchej nitki.
Królowa polskiej estrady rozżalona. Dziki Trener ostro krytykuje Rodowicz. Fot. Lukasz Kalinowski/East News; youtube.com / @Dziki Trener

Maryla Rodowicz narzeka na galopującą inflację

Gwiazda polskiej estrady Maryla Rodowicz nigdy nie ukrywała swojego rozrzutnego trybu życia. Tym samym nigdy nie protestowała, gdy pytano ją o słabość do bogactw. W jednym z wywiadów dla "Gali" celebrytka powiedziała:

Gdy jestem w Londynie, pozwalam sobie na trochę luksusu. Zamawiam na lotnisko limuzynę, śpię w najlepszym hotelu, jadam w najlepszych restauracjach. Popijam szampana w ciągu dnia.Maryla Rodowiczw wywiadze dla magazynu "Gala"

Niestety nawet najbogatsi odczuli skutki szalejącej w naszym kraju inflacji, o czym celebrytka ośmieliła się wspomnieć w najnowszym wywiadzie dla "Super Expressu". Wokalistka oznajmiła, że nie ma pieniędzy m.in. na to, by zabrać dzieci gdziekolwiek na wakacje.

"Ja chętnie wzięłabym ze sobą dzieci. To już cztery bilety, które musiałabym kupić. Musiałabym lecieć w klasie biznes, już nie mam zdrowia studenckiego. A przecież nie posadzę dzieci w ekonomiku. Musiałyby lecieć w tej samej klasie co ja. Do tego hotel dla tylu osób" - wyznała w wywiadzie dla "Super Expressu".

Dziki Trener ostro o słowach Rodowicz. "Trochę szacunku i godności"

Dziki Trener rozsławił się komentowaniem bieżących rzeczy, które dzieją się w naszym kraju. Najczęściej robi to w sposób merytoryczny, ale także zabawny i mocno ekspresywny. Tym razem influencer wziął na tapet słowa Maryli Rodowicz narzekającej na brak pieniędzy.

Normalni ludzie wsiadają do klasy ekonomicznej i im korona z głowy nie spada. Mało tego oni są szczęśliwi, radośni, uśmiechnięci, bo w końcu lecą z dziećmi na wakacje. Ale u Pani Maryli Rodowicz wszystko jest bardziej skomplikowane, albo wręcz przeciwnie – mniej. Może podchodzi do tego zero-jedynkowo. Albo leci z całą rodziną na wakacje w klasie biznes albo wcale.Michał Bodzioch - Dziki Treneryoutube.com / @Dziki Trener

We wspomnianym wywiadzie piosenkarka napomknęła również o wysokości swojej emerytury. Wyznała, że każdego miesiąca na jej konto wpływa od ZUS-u przelew wysokości 1,6 tys. zł.

– Uwaga, bo teraz najprawdopodobniej będzie niespodzianka. Są ludzie, którzy mają mniej. I mają bardzo prosty wybór. Mogą albo kupić lekarstwa, albo kupić jedzenie. I potem jak taki ktoś słyszy z ust kobiety – którą od kilkudziesięciu lat widzi w telewizji – jakie to ona ma problemy (...) to, co taki biedny człowiek ma pomyśleć, bo ja naprawdę nie wiem – zripostował bezpośrednio Dziki Trener.

Michał Bodzioch jednoznacznie stwierdził, że piosenkarka powinna dużo wcześniej zainteresować się swoją osobą i jej przyszłością.

– Chodzi bardziej o to, że niesamowitym jest jak w obliczu tak wielkiego kryzysu, ktoś potrafi przedstawiać swoje odklejone od rzeczywistości problemy. Plując przy okazji na innych , w momencie gdy tysiące ludzi w tym kraju zastanawia się, co będzie za 3 czy 4 miesiące, albo czy przetrwają najbliższą zimę - kontynuował.

Kiedyś okno na świat, dziś masowa produkcja gwiazd

Dziki Trener w swojej wypowiedzi bardzo dobitnie zasugerował, że czas ucieka – i nie ujmując Maryli Rodowicz niczego – prawda jest taka, że osobami bardziej rozpoznawalnymi od królowej polskiej estrady są nastoletni ludzie internetu z milionami obserwatorów. 

Według Bodziocha telewizja dawniej była wielkim oknem na świat, dziś niestety to zwykła masówka "produkująca" ludzi. Influencer uważa, że bardzo często te osoby nie reprezentują sobą niczego, a nawet mają problem ze skleceniem jednego bezbłędnego zdania.

– Świat się zmienia, jeżeli ktoś nie zadbał o swoją przyszłość, to trzeba się z tym pogodzić. Tak jak z przemijaniem, z tym że raz jest w życiu lepiej, a raz gorzej. Z tym że na pewne rzeczy nie mamy wpływu zwłaszcza jeżeli na inne ten wpływ mieliśmy, ale przez kilkadziesiąt lat mieliśmy to w d*pie – stwierdził.