Sonik podjął decyzję ws. startu do Sejmu z list PO. To pokłosie słów Tuska

Natalia Kamińska
02 września 2022, 14:04 • 1 minuta czytania
Donald Tusk chce, aby Sejm po wyborach zajął się projektem ustawy dotyczącym przerywania ciąży. Kobiety miałby taką możliwość do 12. tygodnia ciąży. Lider PO zapowiedział, że osoby, które nie zgodzą się z projektem, nie znajdą się na listach formacji. Z tego względu poseł PO Bogusław Sonik już rezygnuje z wyborów.
Bogusław Sonik nie będzie startował z list PO do Sejmu. Fot. MAREK LASYK/REPORTER

O decyzji Bogusława Sonika informuje portal Interia. – Nie chcę nikomu dawać okazji skreślenia mnie z listy, dlatego zamierzam wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego – powiedział portalowi Sonik. – Tam nie ma wymogów dotyczących aborcji – przypomiał.

W wyborach parlamentarnych z 2019 roku w okręgu krakowskim Bogusława Sonika poparło 17 465 osób. W roku 2015 na parlamentarzystę głosowało 11 715 wyborców.

Sonik to samorządowiec i były działacz opozycji demokratycznej. W latach 70. współpracował z Komitetem Obrony Robotników. Po śmierci Stanisława Pyjasa był wśród założycieli SKS. W 1980 wstąpił do NSZZ "Solidarność". W stanie wojennym był internowany przez niecały rok. W 1983 udał się na emigrację do Francji. Tam współpracował z m.in. Radiem Wolna Europa.

Tusk chce, aby aborcja była legalna do 12. tygodnia ciąży

Przypomnijmy też, o co chodzi z wypowiedzią Tuska w sprawie aborcji. W tym tygodniu lider PO spotkał się bowiem z młodzieżą w Olsztynie podczas debaty z Rafałem Trzaskowskim w ramach "Campusu Polska Przyszłości". Poruszył temat projektu, który zakłada przeprowadzenie aborcji do 12. tygodnia ciąży.

– Aborcja do 12. tygodnia jest decyzją kobiety, a nie księdza, prokuratora czy działacza partyjnego. Zapisaliśmy to jako konkretny projekt i będziemy w stanie zaproponować go Sejmowi pierwszego dnia po wyborach – ogłosił tam Donald Tusk. – Osoby, które uznają inaczej, nie znajdą miejsca na listach PO do parlamentu – zapowiedział.

W jego ocenie decyzję o aborcji powinna podejmować kobieta, a w programie PO znajduje się już projekt aborcji do 12. tygodnia życia płodu. Tusk dodał do tego jeszcze, że członkowie partii "nie rozstrzygają, co jest dobre, a co złe".

Przypomnijmy, że wyrok TK ws. aborcji całkowicie zmniejszył liczbę zabiegów przerywania ciąży w Polsce. Według oficjalnych statystyk liczba aborcji w Polsce spadła dziesięciokrotnie. Według stanu faktycznego jednak Polki są zmuszone do wyjeżdżania za granicę lub korzystania z pomocy m.in. Aborcji Bez Granic.

Polki muszą jeździć za granicę, aby usunąć ciążę

Na początku sierpnia opublikowano dane dot. aborcji na tzw. NFZ. W całym 2021 roku dokonano zaledwie 107 zabiegów przerywania ciąży w polskich szpitalach. Przed wyrokiem TK odnotowywano około tysiąca zabiegów. W 2018 roku mowa o 1076 aborcjach, w 2019 roku o 1110, a w 2020 roku również o 1076 zabiegach.

Oficjalna statystyka nie uwzględnia kobiet, które przerwały ciążę poza granicami Polski lub domu. Podkreślimy, że samodzielne dokonanie aborcji jest w Polsce w pełnie legalne. Karaniu może podlegać jedynie pomocnictwo w przeprowadzeniu zabiegu.