Von der Leyen odpowiada na szantaż Putina. KE uratuje Polaków przed zimą?
- Gaz i węgiel stały się bronią Władimira Putina w walce z krajami Zachodu. Od kwietnia ograniczył dostawy surowca pierwszym krajom Unii Europejskiej
- Tymczasem, nadchodzi zima, a wraz z nią pojawia się pytanie, czy wystarczy nam energii, by zapewnić obywatelom dostawy prądu oraz ciepła?
- Ursula von der Leyen ogłosiła prace nad nowym pakietem, który ma zabezpieczyć interes wszystkich Europejczyków
Ursula von der Leyen odpowiada na szantaże Władimira Putina
Wieloletnia polityka Zachodu uzależniania się od Rosji sprawiła, że teraz – w obliczu wojny w Ukrainie – zmagamy się z kryzysem energetycznym. Rosną ceny węgla, a od kilku miesięcy w całej Europie trwa magazynowanie gazu.
Po zebraniu zapasów Komisja Europejska w porozumieniu z krajami Wspólnoty podjęła decyzję o rozpoczęciu wzajemnego procesu oszczędzania surowca. Wszyscy jesteśmy zobowiązani do zmniejszenia zapotrzebowania o 15 proc.
To jednak nie koniec problemów. Gospodarstwa domowe oraz prywatne spółki od kilku tygodni mierzą się z wysokimi cenami surowca lub kolejkami po jego zakup. A należy podkreślić, że jesień tak naprawdę jeszcze się nie zaczęła.
Ursula von der Leyen postanowiła oficjalnie ogłosić trwające prace nad wypracowaniem tarczy, chroniącej obywateli Europy przed szantażem Władimira Putina.
"Komisja Europejska przygotowuje propozycje mające pomóc wrażliwym gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom radzić sobie z wysokimi cenami energii" – napisała w komunikacie na Twitterze.
"Putin używa energii jako broni, odcinając dostawy i manipulując naszymi rynkami energetycznymi. On przegra. Europa zwycięży" – podkreśliła. Następnie podała, jakie konkretnie rozwiązania zaproponuje KE.
Wśród nich jest między innym dalsze dążenie do zmniejszenia zapotrzebowania na energię elektryczną. Do tego zapowiedziała wprowadzenie limitu cenowego na rosyjski gaz. Kolejną kwestią jest udzielenie wsparcia producentom energii elektrycznej oraz konkretnym konsumentom i przedsiębiorstwom.
– Nadszedł czas, aby ustalić limit cenowy na rosyjski gaz dostarczany do Europy rurociągami – zaproponowała jeszcze 3 dni temu przewodnicząca Komisji Europejskiej. Wówczas doczekała się konkretnej odpowiedzi ze strony rzecznika Kremla.
– Kontrahenci, którzy narzucą limit cenowy, nie znajdą się wśród odbiorców rosyjskiej ropy. Po prostu nie będziemy z nimi współpracować na zasadach nierynkowych – zagroził Dmitrij Pieskow, cytowany przez Reutersa.
O planowanych próbach wywołania chaosu polityczno-energetycznego w Europie jeszcze 3 września ostrzegał Wołodymyr Zełenski. – Chcą osłabić i zastraszyć całą Europę, każde państwo. Tam, gdzie Rosja nie może tego zrobić siłą broni konwencjonalnej, robi to siłą broni energetycznej – ostrzegł.
O "planach" walki z kryzysem podczas ostatniego wiecu powiedział Jarosław Kaczyński. – Trzeba w tej chwili palić wszystkim, oczywiście poza oponami i tymi podobnymi rzeczami, (...) bo po prostu Polska musi być ogrzana – oznajmił.