Zapadł wyrok w sprawie molestowania seksualnego ministranta. Były ksiądz prawomocnie skazany

Dorota Kuźnik
06 września 2022, 18:15 • 1 minuta czytania
2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Taki wyrok usłyszał Bogumił K. były ksiądz, który w parafii w Trzebniowie molestował seksualnie chłopca, który miał wówczas 12 lat.
Były ksiądz Bogumił K został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Fot. MONKPRESS / East News

Były ksiądz, Bogumił K. oprócz kary więzienia w zawieszeniu otrzymał także zakaz zbliżania się do ofiary i kontaktowania się z nią w jakiejkolwiek formie przez okres siedmiu lat, podaje "Dziennik Zachodni". W okresie trwania kary, były duchowny będzie pod kontrolą kuratorską.

Dodatkowo, jak informuje gazeta, ksiądz musi zapłacić na rzecz pokrzywdzonego 30 tysięcy złotych, a także dożywotnio nie wolno mu prowadzić edukacji z młodocianymi.

Sprawiedliwość po ponad dekadzie

Jak podają dziennikarze "Dziennika Zachodniego", do przestępstwa, które zaprowadziło byłego duchownego przed sąd, doszło 12 lat. temu. Bogumił K. pracował wówczas na parafii w miejscowości Trzebniowice, gdzie ministrantem był 12-letni wówczas pokrzywdzony. Bogumił K., który molestował seksualnie ministranta, był wtedy proboszczem.

Czytaj także: Bracia Sekielscy idą jak burza! Rekordowe wyniki oglądalności "Zabawy w chowanego"

Pokrzywdzony poinformował władze kurii w Częstochowie o przestępstwie, w 2019 roku, jako osoba pełnoletnia. Doniósł wówczas delegatowi biskupa diecezjalnego ds. ochrony dzieci i młodzieży o sytuacji, do której doszło przed laty na terenie parafii.

Czyny, których miał się dopuścić duchowny "nosiły znamiona przestępstwa natury seksualnej".

O sprawie zostały poinformowane władze kościelne aż do najwyższego szczebla, bo o sprawie został powiadomiony także Watykan. Episkopat wdrożył procedury określone przez prawo kanoniczne. Podejrzany wówczas o przestępstwo proboszcz wystąpił ze stanu kapłańskiego i dziś jest osobą cywilną.

Szczegóły przestępstwa nie zostały ujawnione. Proces, od początku jego trwania był utajniony.

Czytaj także: Widziałam "Zabawę w chowanego". Nowy film Sekielskich pokazuje układ władzy z Episkopatem

Jak podaje "Dziennik Zachodni", pokrzywdzony jest dziś studentem Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

Kary za nadużycia seksualne z udziałem duchownych

We wrześniu 2019 Sejm RP przyjął ustawę o Państwowej Komisji do spraw wyjaśniania przypadków pedofilii, która otrzymała określenie państwowej komisji do spraw pedofilii.

Ponad pół roku trwało, zanim w komisji zasiadł pierwszy członek. Nieprzypadkowo, nastąpiło to dopiero w maju 2020 roku, po emisji filmu braci Sekielskich, "Zabawa w chowanego".Ten, po produkcji "Tylko nie mów nikomu" był kolejną produkcją traktującą o pedofilii w kościele i bierności w tej kwestii władz państwowych oraz kościelnych.

Jak pisała "Rzeczpospolita", w 2021 roku sprawą przestępstw na tle seksualnym w polskim Kościele zainteresował się także Watykan.