Niebywały wyczyn Igi Świątek po US Open. Polka dominuje i dostanie w nagrodę fortunę
- Iga Świątek umocniła się na czele rankingu WTA, jej przewaga jest niebywała
- Polka wygrała po raz pierwszy w karierze US Open i pokazała wielką moc
- Ile zarobiła za triumf w Nowym Jorku? Kwota na czeku musi robić wrażenie
– Jestem z siebie bardzo dumna i w ogóle dumna z całego zespołu. Ostatnie tygodnie nie były łatwe. Myślę, że nikt z nas nie spodziewał się, że coś takiego może się wydarzyć – powiedziała Iga Świątek w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną. To był jej pierwszy wywiad po wygranej w finale US Open. Nasza mistrzyni ograła w meczu o tytuł Tunezyjkę Ons Jabeur 6:2, 7:6(5).
21-latka zapisała się w historii. To jej trzecie zwycięstwo w Wielkim Szlemie – po dwóch triumfach na kortach Rolanda Garrosa – oraz najlepszy występ w nowojorskim turnieju w karierze. Już dziś Polka może być pewna, że rok 2022 zakończy na samym szczycie, bo w rankingu WTA ma niebywałe 10365 punktów. Druga jest Ons Jabeur, która ma tych punktów 5090, co dobrze oddaje przewagę Polki nad resztą świata.
Iga Świątek dominuje niepodzielnie, ale wygrała dwa turnieje Wielkiego Szlema, a poza tym pięć innych dużych imprez, które były bardzo dobrze punktowane. Jej przewaga jeszcze może wzrosnąć, bo na przełomie października i listopada zobaczymy raszyniankę w wieńczącym sezon turnieju mistrzyń. Tym razem WTA Finals odbędzie się w USA, w miejscowości Fort Worth, a elita zagra na twardych kortach. Tak jak w US Open.
Triumf w Nowym Jorku dał naszej mistrzyni również pokaźny zastrzyk gotówki. Dla najlepszej zawodniczki turnieju przygotowano czek na 2,6 mln dolarów, czyli ponad 12 mln złotych. Impreza rozgrywana w USA to najlepiej opłacany turniej z cyklu Wielkiego Szlema, pula nagród wyniosła w tym roku niebywałe 60,1 mln dolarów i była o 2,6 mln wyższa od ubiegłorocznej. Godnie, prawda?
Co ciekawe, budżet przeznaczony na premie dla zawodników podczas Australian Open wyniósł ok. 52 mln dolarów, a w Rolandzie Garrosie oraz Wimbledonie ok. 49 mln dolarów. Premie rosną z roku na rok, ale w USA dzieje się to najszybciej i wciąż można zarobić najwięcej. Taka już jest specyfika rynku mediowego w USA oraz popularności tenisa w tym kraju. W ogóle US Open to impreza wyjątkowa i specyficzna.
Jak nasza liderka światowych list poradziła sobie z presją? – Nie umiem wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. Cieszę się, że znów wytrzymałam mentalnie. Za mną jest trudny sezon, taki też był ten sezon. Również dlatego, że jesteśmy w Nowym Jorku, atmosfera tu jest szalona, wszędzie jest głośno — opisywała turniej Iga Świątek. A my możemy się cieszyć, że na naszych oczach 21-latka cały czas pisze historię.