Kwaśniewski i Komorowski chcą pomóc opozycji. Jedna partia już postawiła warunek

Mateusz Przyborowski
19 września 2022, 10:12 • 1 minuta czytania
We wtorek, z inicjatywy byłych prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego, odbędzie się spotkanie liderów opozycji. To zapowiedź wspólnego frontu i wspólnych działań, tymczasem Szymon Hołownia chce mieć "zielonego" wicepremiera.
Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski Fot. ANDRZEJ IWANCZUK / REPORTER

Byli prezydenci RP Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski zaprosili liderów opozycji na spotkanie. Cel jest jeden: zjednoczenie na nieco ponad rok przed wyborami parlamentarnymi. We wtorek mają być omawiane najważniejsze tematy w celu znalezienia "zbieżności poglądów".

Byli prezydenci RP chcą pomóc w zjednoczeniu opozycji

– Będzie to konferencja z udziałem przedstawicieli opozycji, a tematem jest bezpieczeństwo Polski i zmiany w polityce państwa polskiego w obliczu wojny w Ukrainie – mówił Bronisław Komorowski w rozmowie z "Faktem".

Jak dodał, pokazanie, że w najważniejszych sprawach opozycja mówi jednym głosem, może okazać się kluczowe, by odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od władzy. Okazuje się jednak, że w trakcie wtorkowego spotkania mają zostać także poruszone kwestie personalne, do jakich miałoby dojść w rządzie po wyborach.

I tu do głosu dochodzi Polska 2050. – My na pewno będziemy chcieli mieć w rządzie "zielonego" wicepremiera – stwierdził w rozmowie z "Super Expressem" Szymon Hołownia.

– Nie wiem, czy to ja nim będę, czy jakiś ekspert. Ludzie, którzy są wybitnymi ekspertami w danych dziedzinach, powinni piastować tego typu funkcje państwowe. Ja się na tym znam, bo się orientuję, bo jesteśmy "zieloni" od bardzo dawna. Będziemy też szukać stanowisk dających wpływ na Sejm – dodał lider Polski 2050.

Jednocześnie zaznaczył, że "rozdawanie stanowisk dzisiaj byłoby idiotyczne". Dodał też, że ostateczna decyzja co do tego, w jakiej konfiguracji opozycja wystartuje w przyszłorocznych wyborach, powinna zapaść przed świętami Bożego Narodzenia.

"Opozycja jest dogadana"

Kwaśniewski i Komorowski zaprosili Donalda Tuska, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Szymona Hołownię, Jarosława Gowina, Roberta Biedronia, Adriana Zandberga i Włodzimierza Czarzastego. Spotkanie odbędzie się w 25-lecie rozpoczęcia negocjacji ws. wejścia Polski do NATO i ma być obecny m.in. ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński.

Zdaniem Czarzastego spotkanie ma pokazać, że "opozycja pójdzie wspólnie do wyborów i będzie walczyła o władzę". – O tym uprzejmie wszystkich informuję, całą Polskę, że opozycja jest dogadana, że opozycja wspólnie planuje przyszłość, że opozycja wspólnie stworzy rząd i opozycja się nie da skłócić – mówił wicemarszałek Sejmu w sobotę w Jastrzębiu-Zdroju.

Dopytywany o szczegóły "dogadania się" przekonywał, że opozycja się wspiera, a "przedstawiciele ugrupowań opozycyjnych nie atakują się nawzajem, choć wcześniej dochodziło do takich sytuacji". Dodał, że partie opozycyjne chcą też stworzyć blok senacki i podpisały umowę o współpracy z samorządowcami oraz umowę dotyczącą kontroli wyborów z Komitetem Obrony Demokracji.

Przypomnijmy, że w maju Donald Tusk zaapelował o zjednoczenie opozycji przed wyborami. Szef PO zaproponował jedną listę, która – jego zdaniem – zagwarantuje odsunięcie PiS od władzy. O ile Lewica nie wyklucza wspólnego startu w wyborach, o tyle politycy PSL i Polski 2050 przyznali, że lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie dwóch list. Ostatnie sondaże pokazują jednak jednoznacznie, że szansą dla opozycji jest wspólna lista.