Kompromitująca wpadka Dudy. Zastanawiał się, co wpisać do księgi kondolencyjnej, a potem...
- Przed poniedziałkowym pogrzebem brytyjskiej królowej Andrzej Duda wpisał się do księgi kondolencyjnej
- Na jednym z nagrań uchwycono moment, w którym polski prezydent przez dłuższą chwilę i niepewnie "kręcił" długopisem tuż nad księgą
- W pewnym momencie ukradkiem wyjął kartkę z rękawa
W poniedziałkowej ceremonii w opactwie Westminster wzięło udział ponad dwa tysiące oficjeli z całego świata. Pojawili się reprezentanci 145 państw, w tym 19 monarchów, 48 prezydentów i 22 premierów, a także ok. 200 osób, które w czerwcu zostały uhonorowane przez królową odznaczeniami za działania na rzecz lokalnych społeczności.
Andrzej Duda wpisał się do księgi kondolencyjnej
W uroczystościach pogrzebowych królowej Elżbiety II wziął także udział Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą. Polska para prezydencka przyleciała do Londynu już w niedzielę.
Przy Downing Street 10 Duda spotkał się z premierką Wielkiej Brytanii Liz Truss, wziął również udział (wraz z głowami innych państw) w wieczornej uroczystości na zaproszenie króla Karola III. Wizytę w stolicy Wielkiej Brytanii relacjonowano na żywo m.in. w telewizji publicznej.
Przed poniedziałkowym pogrzebem Andrzej Duda wpisał się także do księgi kondolencyjnej, poświęconej brytyjskiej królowej. Na jednym z nagrań uchwycono moment, w którym polski prezydent przez dłuższą chwilę i niepewnie "kręcił" długopisem tuż nad księgą.
Na nagraniu widać, że minęło dobrych kilka sekund, zanim napisał pierwsze słowa w księdze (było to jego imię i nazwisko). W pewnym momencie Andrzej Duda wyjął małą kartkę – z rękawa marynarki. Prezydent chciał to zrobić ukradkiem, ale czujne oko internautów nie zawiodło.
W sieci szybko pojawiły się komentarze. Internauci nie szczędzili prezydentowi krytyki, ale byli też tacy, którzy wzięli go w obronę. "Pisał dość długo"; "Mógł tę ściągę – skoro jej potrzebował – normalnie z kieszeni wyciągnąć, a nie z rękawa"; "I co z tego, chciał ładnie napisać i się nie pomylić" – czytamy.
Biden też skorzystał z kartki
Warto przy tej okazji zaznaczyć, że Joe Biden również posłużył się "ściągą", wpisując się do księgi kondolencyjnej. Amerykański prezydent nie ukrywał przed kamerami kartki i bez żadnego skrępowania wyjął ją z kieszeni, położył obok i przepisał do księgi przygotowaną wcześniej treść kondolencji.
"Ściąga na poziomie prezydenckim: Biden przepisuje tekst kondolencyjny poświęcony królowej Elżbiecie II z kartki" – napisał jeden z internautów, który opublikował na Twitterze nagranie ze wpisem Bidena do księgi kondolencyjnej.
Przypomnijmy, że brytyjskie media zwróciły uwagę na jeszcze jeden szczegół z poniedziałkowych uroczystości pogrzebowych Elżbiety II. Chodzi o miejsce, w którym zasiedli Joe Biden i Andrzej Duda w opactwie Westminster.
Jak wynika z relacji dziennika "The Telegraph", Duda i Biden siedzieli 14 rzędów z tyłu, w przejściu na południowym transepcie. W dodatku amerykański przywódca siedział za polskim prezydentem. "W części opactwa, zarezerwowanej dla światowych przywódców, Joe Biden znalazł się bezpośrednio przed Petrem Fialą, premierem Czech" – podaje "The Telegraph".