Zełenski mówił po rosyjsku. W mocnych słowach dał żołnierzom wroga trzy możliwości
- W środę 21 września Władimir Putin wygłosił orędzie do narodu, w którym poinformował, że podpisał dekret o częściowej mobilizacji
- Wołodymyr Zełenski pierwszego obszernego komentarza udzielił niemieckiemu "Bildowi" i ostro odpowiedział rosyjskiemu dyktatorowi
- Teraz, również w mocnych słowach, prezydent Ukrainy zwrócił się do Rosjan w języku rosyjskim
Rosyjska telewizja wyemitowała w środę orędzie Władimira Putina, dotyczące przyłączenia okupowanych terytoriów Ukrainy do Rosji. Dyktator ogłosił też częściową mobilizację i zagroził Zachodowi użyciem broni atomowej.
– Podpisałem już dekret – oznajmił Putin. Następnie pogroził palcem Zachodowi, który jego zdaniem "przekroczył wszelkie granice w swojej agresji wobec Rosji".
– Zaangażował się w nuklearny szantaż. Chce zniszczyć nasz kraj. Mówimy o bronieniu naszych terytoriów. Odpowiadam wyraźnie: Mamy dużo broni, by odpowiedzieć. To nie jest blef. Aby chronić nasz kraj i ludzi, używamy wszystkich dostępnych nam środków – zapowiedział, czym dał do zrozumienia, że może użyć nawet broni jądrowej.
Mocne słowa Zełenskiego do Rosjan
Na reakcję Wołodymyra Zełenskiego nie trzeba było długo czekać. Pierwszego komentarza po orędziu ukraiński prezydent udzielił Niemcom, wobec których Kijów prowadzi ostatnio politykę roszczeniową ws. dostaw ciężkiego sprzętu. Teraz Zełenski poświęcił tej sprawie swoje przemówienie, które w sobotę wieczorem opublikowano na jego koncie na Facebooku. Prezydent Ukrainy mówił po rosyjsku. Zaapelował do Rosjan, aby ci odmawiali przyjmowania wezwań do wojska, uciekali lub – jeśli już trafią na front – poddawali się.
Dodał, że rosyjscy dowódcy nie dbają o życie ludzi, dlatego mobilizację, nieprzypadkowo, nazywa się w Rosji "mogilizacją". Wymienił także możliwości, które będzie miał każdy rosyjski żołnierz, który się podda.
– Rosyjscy dowódcy nie martwią się o życie Rosjan. Oni po prostu muszą zapełnić puste miejsca, które zostały po zabitych, rannych, tych, którzy uciekli lub trafili do niewoli. To, kim będą zapełniane te miejsca, to waszej władzy nie martwi. Czy będą to młodzi specjaliści IT, którzy nigdy nie byli w wojsku, czy emeryci, którzy służyli być może w armii radzieckiej – powiedział Zełenski.
Zełenski daje Rosjanom trzy możliwości
– Właśnie nadszedł kluczowy moment. Decyduje się, czy zakończy się wasze życie – stwierdził Zełenski. – Uciec przed mobilizacją to lepsze niż być okaleczonym, a potem odpowiadać przed sądem za udział w zbrodni. Poddać się to lepsze, niż zginąć od naszej broni – dodał.
Zełenski zapowiedział, że Ukraina zagwarantuje trzy rzeczy każdemu rosyjskiemu żołnierzowi, który się podda. Po pierwsze, traktowanie "w sposób cywilizowany, zgodnie ze wszystkimi konwencjami". Po drugie: anonimowość. – Nikt w Rosji nie będzie wiedział, że twoje poddanie się było dobrowolne – zadeklarował w przemówieniu prezydent.
I zapewnił, że każdy przypadek zostanie rozpatrzony indywidualnie. – Jeżeli boisz się wrócić do Rosji i sam nie chcesz wymiany, znajdziemy sposób, aby to również zapewnić – powiedział.