Kompromitacja poboru do wojska w Rosji. Ujawniono, ilu mężczyzn odesłano do domu
- Władimir Putin wygłosił 21 września orędzie, w którym zapowiedział między innymi częściową mobilizację wojskową w Rosji
- To pierwsza powszechna mobilizacja od czasów II wojny światowej
- Decyzja Putina pociągnęła za sobą szereg konsekwencji: protesty, ucieczki z kraju oraz chaos w punktach poborowych
Mobilizacja wojskowa po rosyjsku
21 września Władimir Putin wygłosił orędzie, w którym poinformował rodaków, że podpisał dekret o częściowej mobilizacji wojskowej. To wywołało duży popłoch wśród Rosjan. Jeszcze tego samego dnia zorganizowano masowe protesty, wielu obywateli w panice kupowało bilety lotnicze, inni wsiadali do samochodów i kierowali się do najbliższego przejścia granicznego.
W całej Rosji powstały komisje poborowe, gdzie mają zgłaszać się mężczyźni, którzy otrzymali powołanie. Nie obyło się bez trudności. Agencja Reutera, powołując się na gubernatora obwodu chabarowskiego informuje o dużym chaosie w tamtejszych komisjach poborowych.
Dymisja komisarza, połowa mężczyzn u odesłana do domu
W bardzo wolnym tempie przebiega mobilizacja na wschodzie Federacji Rosyjskiej. W położonym nad Morzem Ochockim Kraju Chabarowskim komisarz wojskowy Jurij Łajko musiał pożegnać się ze stanowiskiem w związku z rażącymi błędami przy selekcji poborowych.
Z informacji przekazanych Agencji Reutera przez gubernatora regionu Michaiła Diegtiariowa wynika, że Łajko dopuścił się zaniedbań. Komisarz był odpowiedzialny za nadzorowanie procesu mobilizacji w obwodzie chabarowskim, ale okazało się, że połowa wszystkich poborowych nie kwalifikowała się do służby wojskowej i musiała opuścić jednostkę. W ten sposób tysiące wezwanych przed komisję rekrutów zostały więc odprawionych do domów. – W ciągu 10 dni kilka tysięcy naszych rodaków otrzymało wezwanie i przybyło do wojskowych urzędów rejestracji i rekrutacji – powiedział Diegtiariow w filmie opublikowanym na Telegramie. W nagraniu zapewnił też, że usunięcie ze stanowiska Jurija Siergiejewicza Łajko w żaden sposób nie wpłynie na realizację celów, które postawił im prezydent Putin.
Kogo obejmuje mobilizacja w Rosji?
Mobilizacja w Rosji ma objąć – według oficjalnego stanowiska Kremla – 300 tys. osób. Mówi się jednak, że na front zostanie wysłanych znacznie więcej osób.
Z jednej strony władza informuje, że wezwanie do służby wojskowej obejmuje jedynie rezerwistów oraz obywateli z przeszkoleniem militarnym. Jednak w praktyce do armii zaciągane są osoby bez wcześniejszego sprawdzenia ich dokumentacji służbowej, stanu zdrowia, studenckiego statusu, a nawet wieku. W praktyce oznacza to, że prawie nikt nie może czuć się bezpiecznym.