Udusiła 2-letniego synka kołdrą. Zapadł wyrok dla matki Marcela z Chodzieży
- Anita W. przyznała się w sądzie do zabójstwa syna
- Kobietę po ponad roku skazano na 25 lat pozbawienia wolności
- Jej partner Martin. K został skazany na 6 lat więzienia
Matka 2-letniego Marcelka skazana za zabójstwo
Wyrok 25 lat pozbawienia wolności wydany we wtorek przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu jest prawomocny. Sędzia Marek Kordowiecki podkreślił w uzasadnieniu wyroku, że oskarżeni działali ze szczególnym okrucieństwem, a zachowanie Anity W. było "niegodne matki". Wyrok usłyszał także partner kobiety. Martin K., oskarżony o znęcanie się nad chłopcem został skazany we wtorek na 6 lat pozbawienia wolności. - W ocenie Sądu Apelacyjnego, tak ukształtowane kary dopiero w pełni uświadomią – nie tylko oskarżonym, ale również i społeczeństwu – że nie tędy prowadzą "drogi wychowawcze zwłaszcza tak małoletnich dzieci, dzieci bezbronnych, które z racji swojego wieku, swojej nieporadności nie są w stanie przeciwstawić się, ani nawet poskarżyć komukolwiek" – powiedział w czasie rozprawy sędzia Marek Kordowiecki.
2-latek karmiony papierosami, bity i maltretowany
Sprawę znęcenia nad 2-letnim Marcelkiem opisywaliśmy już w naTemat.pl. Jego matka w sądzie tłumaczyła, że przykryła syna, bo chciała, żeby przestał płakać. Matce chłopca i jej partnerowi zarzucało się również znęcanie się nad 2-latkiem ze szczególnym okrucieństwem. Para miała bić i podduszać dziecko oraz dopuszczać do spożywania przez nie niedopałków papierosów. Do zdarzenia doszło w marcu zeszłego roku w Chodzieży. Ratownicy pogotowia ratunkowego poinformowali wówczas policję o martwym dwulatku, znalezionym w jednym z mieszkań. Dziecko miało być niedożywione, brudne i umazane kałem. W mieszkaniu byli obecni wówczas matka chłopca i jej partner. Według śledczych Anita W. udusiła swoje dziecko kołdrą. Według ustaleń prokuratury chłopczyk miał być m.in. zostawiany w łóżeczku turystycznym w obecności królika, który próbował go ugryźć. W grudniu 2019 roku para miała samodzielnie, bez pomocy medycznej, zdjąć opatrunek gipsowy z nogi chłopca i zaniechać jego badań kontrolnych. Anita W. przyznała się w sądzie do zabójstwa syna. Podkreśliła jednak, że nigdy nie chciała mu zrobić krzywdy. Martin K. nie przyznał się w sądzie do zarzucanego mu czynu. Dodał również, że do składania obciążających go wyjaśnień został zmuszony przez przesłuchujących go w śledztwie policjantów. W marcu Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał oskarżonych za winnych zarzucanych im czynów i wymierzył Anicie W. karę łączną 15 lat więzienia, zaś Martinowi K. karę 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Od tego wyroku odwołała się zarówno prokuratura, jak i obrońcy oskarżonych.