Berlin przyśpieszył dostawy. W Ukrainie jest już najnowocześniejsza broń Niemców
- Zgodnie z obietnicami władz w Berlinie pierwszy system obrony przeciwlotniczej IRIS-T SLM dotarł do Ukrainy
- W przygotowaniu są kolejne trzy. System ma zasięg do 40 km i zdolność zwalczania celów powietrznych lecących na wysokości do 20 km
Po poniedziałkowych atakach w Ukrainie niemieckie władze informowały, dostarczają właśnie do Ukrainy pierwszy z czterech systemów obrony przeciwlotniczej IRIS-T SLM. "Rosyjskie ataki na Kijów i inne miasta pokazują, jak ważna jest zdolność obrony przeciwlotniczej dla samoobrony Ukrainy" – napisano w stanowisku Bundeswehry.
Niemiecki system obrony przeciwlotniczej IRIS-T SLM jest już w Ukrainie
We wtorek stało się do faktem. "Ukraina otrzymała pierwszy niemiecki system obrony przeciwlotniczej IRIS-T – podał nieoficjalnie magazyn "Der Spiegel". Odbiór odbył się tego samego dnia w pobliżu granicy polsko-ukraińskiej. Gazeta zwraca też uwagę, że pierwsze przekazanie systemu do Ukrainy było pierwotnie planowane na listopad, ale jak widać ataki Rosjan w tym tygodniu znacznie przyspieszyły ten proces.
Po południu pisały o tym też media w Ukrainie. "Niemcy dostarczyły Ukrainie pierwszy system obrony powietrznej IRIS-T. Jest uważany za najlepszy na świecie" – napisała na Twitterze była rzeczniczka prezydenta Ukrainy, a obecnie dziennikarka Julia Mendel.
System IRIS-T SLM ma zasięg do 40 km i zdolność zwalczania celów powietrznych lecących na wysokości do 20 km. Używa się go do zwalczania m.in. samolotów, śmigłowców, dronów oraz pocisków manewrujących i przeciwradiolokacyjnych.
To najnowocześniejszy systemem obrony przeciwlotniczej Niemiec
Według niemieckiego rządu federalnego broń ta jest najnowocześniejszym systemem obrony przeciwlotniczej, jaki posiada RFN. Został opracowany przez niemiecką firmę zbrojeniową Diehl Defense z Überlingen nad Jeziorem Bodeńskim.
Do pierwszego systemu, który już dotarł na miejsce, Niemcy dostarczą jeszcze trzy. Pod koniec września niemiecki rząd opublikował zaktualizowany raport ws. pomocy militarnej dla Ukrainy, z którego wówczas dowidzieliśmy się, że do sojuszników z Kijowa trafi nie jeden, a aż właśnie cztery systemy obrony powietrznej IRIS-T SLM. Decyzja ta zapadła w czasie, kiedy doszło do ataków na Nord Stream, za którymi najpewniej stoją rosyjscy sabotażyści.
Będzie to niezwykle istotne wzmocnienie zdolności obronnych Ukrainy, co potwierdzały entuzjastyczne publikacje w tamtejszej prasie. Dziennikarze zza wschodniej granicy przypominali wówczas o słowach ambasador Niemiec w Ukrainie Anki Feldhusen, która zdradziła, że przygotowywane do wysyłki egzemplarze IRIS-T są dostosowywane specjalnie do potrzeb ukraińskich.
Jest to zatem spełnienie apeli prezydenta Ukrainy. We wtorek Wołodymyr Zełenski prosił po raz kolejny przywódców grupy narodów G7 o pilne dostarczenie Ukrainie systemów obrony przeciwlotniczej, po tym jak Rosja zrzuciła i nadal zrzuca pociski na miasta w całym kraju.