Kaczyński grozi przejęciem Żabki. "Słów brakuje, żeby komentować banialuki"
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej naTemat.pl
- Pomimo licznych wpadek Jarosław Kaczyński nieustannie objeżdża kraj. W minioną środę spotkał się z wyborcami w Puławach
- – Sklepy Żabka też być może zostaną odkupione – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości, wywołując niemałe zaskoczenie wśród opinii publicznej
- – Mieszanka wybuchowa PRL-u i państwa wyznaniowego, odwołującego się do Średniowiecza – odparła dla naTemat Izabela Leszczyna
Jarosław Kaczyński chce przejąć Żabkę?
– Wiecie państwo na pewno wszyscy, co to jest Żabka. Sklepy Żabka też być może zostaną odkupione – powiedział Kaczyński podczas wystąpienia w Puławach. Prezesa Prawa i Sprawiedliwości przypomniał, że już wcześniej składał podobną obietnicę.
– Wśród naszych zadań, które myśmy deklarowali, było takie: odbijanie tych najbardziej strategicznych części naszej gospodarki z rąk kapitału zewnętrznego – dodał. Jak wyjaśnił chwilę później, rząd już działa na rzecz wykupienia innej sieci. – W tej chwili jest już chyba podjęta decyzja, że sieci elektryczne linii kolejowych, to duże przedsiębiorstwo, mają też dużą sieć przekazu energii elektrycznej, że zostanie w bardzo krótkim czasie odkupiona. Właśnie od jednego z funduszy amerykańskich. A ten sam fundusz jest właścicielem Żabki – wyjaśnił.
"Słów brakuje, żeby komentować banialuki Kaczyńskiego"
W rozmowie z naTemat była sekretarz stanu w resorcie finansów oraz wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej Izabela Leszczyna o planach wykupienia Żabki powiedziała wprost: – Słów brakuje, żeby komentować banialuki Kaczyńskiego.
Jak dodała, podczas wystąpienia w Puławach Jarosław Kaczyński "przedstawił własną, dość przerażającą wizję państwa polskiego".
– Elementem tej wizji jest centralizacja władzy i nacjonalizacja, upaństwowienie gospodarki. Ogłoszenie przejmowania przez Skarb Państwa sieci sklepów, która jest w rękach prywatnych z zagranicznym kapitałem de facto przez człowieka rządzącego Polską, jest skrajnie nieodpowiedzialne – stwierdziła posłanka.
Wizja Polski według Kaczyńskiego, i w tym mieści się przejęcie Żabki, to mieszanka wybuchowa PRL-u i państwa wyznaniowego, odwołującego się do Średniowiecza i to wręcz w sensie ustrojowym.
– Jarosław Kaczyński nie nadaje się do sprawowania jakiejkolwiek władzy, bo jest szkodnikiem. Szkodzi Polsce w zasadzie we wszystkich wymiarach – oceniła.
Jak zauważyła, takie deklaracje dają przedsiębiorcom bardzo jasny sygnał. – Kaczyński tworzy wizerunek Polski jako kraju, który absolutnie nie nadaje się do inwestowania czy zakładania tu swoich biznesów. To groźne dla rozwoju kraju – powiedziała.
"PiS odejdzie, nawet jeśli Kaczyński postawi w każdej zakrystii lokal wyborczy"
Posłanka Platformy Obywatelskiej zauważyła, że w tym wypadku nie mamy do czynienia z kolejną wpadką. – Oni już się szykują do tego, że ta galopująca inflacja, horrendalna drożyzna doprowadzi niektóre firmy do upadłości. Być może polują na jedną z sieci, ale nawet takie dywagacje są bardzo niebezpieczne – oceniła.
Leszczyna podkreśliła, że trzyma kciuki za wszystkich przedsiębiorców, by ci wytrzymali jeszcze jeden rok. – Za rok ta władza odejdzie w wielkim wstydzie, pogoniona przez Polaków, nawet jeśli Kaczyński postawi w każdej zakrystii lokal wyborczy – zapewniła.
Według parlamentarzystki Kaczyński swoim wystąpieniem kontynuuje narrację nastawiania społeczeństwa przeciwko konkretnym grupom społecznym. Byli uchodźcy, sędziowie, nauczyciele, opozycja, osoby LGBT, a także Niemcy i Unia Europejska.
– Kaczyński żywi się niechęcią, a czasem wręcz nienawiścią do innych ludzi. Ostatnie wystąpienie to także szczucie. Znów pojawiły się elementy antyniemieckie, antyunijne i haniebne słowa o osobach LGBT+. Na dodatek PiS prowadzi wojnę wewnątrz własnej partii, a tymczasem naprawdę groźna jest wojna Putina – podsumowała.
Żabka odnosi się do słów Jarosława Kaczyńskiego
Nie tylko Izabela Leszczyna, ale i Żabka odniosła się do zaskakującej deklaracji prezesa Prawa i Sprawiedliwości. W oświadczeniu dla dziennikarzy TVN24 firma przekazała, że nawet nie doszło do zainicjowania jakiegokolwiek procesu.
"Relacjonowana wypowiedź nie odnosi się do żadnego konkretnego procesu z naszym udziałem, więc nie mamy podstaw do jej komentowania" – czytamy w oświadczeniu dla prasy.
Warto podkreślić, że od 2017 roku właścicielem Żabki jest spółka CVC Capital Partners z siedzibą w Luksemburgu. Sieć niewielkich sklepów działa na zasadzie franczyzy i od 1998 roku doczekała się aż 8000 placówek, prowadzonych przed blisko 5700 franczyzobiorców.