Gwałty to "strategia wojskowa" Rosji. Żołnierze dostają viagrę
- Wojna w Ukrainie toczy się nie tylko na polu walki, jest to również próba "odczłowieczenia" przeciwnika
- W tym celu Rosjanie stosują okrutnie praktyki, w tym gwałty
- Sprawę wykorzystywania seksualnego podczas wojny bada ONZ, a na jaw wychodzą przerażające fakty o działaniach Rosjan
Okrutna taktyka Rosjan
Pramila Patten jest przedstawicielką Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. przemocy seksualnej w czasie konfliktów. W wywiadzie dla AFP zdradziła, że prowadzone śledztwo pokazało bestialskie praktyki rosyjskich żołnierzy.
Po przeanalizowaniu ponad stu zgłoszonych przypadków gwałtów, których dopuścili się rosyjscy żołnierze od początku wojny, przedstawicielka ONZ stwierdza bez wątpliwości, że gwałty to "strategia wojskowa" Rosji. Świadczy o tym, chociażby fakt, że żołnierze Putina dostają viagrę, czyli tabletki stosowane w leczeniu zaburzeń erekcji.
– Kiedy słyszymy zeznania kobiet o rosyjskich żołnierzach wyposażonych w viagrę, to jasne, że jest to strategia wojskowa i "celowa taktyka odczłowieczenia ofiar – powiedziała Patten w wywiadzie. Urzędniczka dodała, że ofiarami były głównie dziewczęta i kobiety. Jednak zgłaszane były także gwałty na chłopcach i mężczyznach.
"To tylko wierzchołek góry lodowej"
Pramila Patten przypomina, że Organizacja Narodów Zjednoczonych bada tylko zgłoszone przypadki, a jest to "wierzchołek góry lodowej". Według Patten podobnych napaści było więcej i niemożliwe będzie uzyskanie dokładnych statystyk. – Liczby nigdy nie oddadzą rzeczywistości, ponieważ przemoc seksualna to "ciche zbrodnie" – zaznaczyła.
Jak informują ukraińskie służby, skala gwałtów, których dopuszczają się rosyjscy agresorzy, jest trudna do opisania. Strona ukraińska donosi także o gwałconych przez Rosjan dzieciach w wieku zaledwie 8-11 lat oraz kobietach w bardzo podeszłym wieku.
Brutalność żołnierzy Putina
O gwałtach informowała w kwietniu ówczesna rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa. We wpisie na Facebooku podkreśliła "gwałt stał się kolejną bronią Rosji przeciwko ludności cywilnej na terytoriach okupowanych". Przedstawiła kilka przerażających historii, które po raz kolejny potwierdzają brutalne okrucieństwa rosyjskich okupantów w Ukrainie.
"W obwodzie charkowskim rosyjski żołnierz przez ponad tydzień gwałcił 29-letnią kobietę, która opiekowała się swoją chorą, przykutą do łóżka matką" – napisała rzeczniczka.
Rosyjscy żołnierze są wyjątkowo brutalni. Od pierwszych dni wojny dochodzą do nas informacje o ich bestialskich działaniach. Pierwszym bardzo mocnym zderzeniem świata z rosyjską brutalnością było odkrycie mordu w Buczy, gdzie wielu cywilów zostało brutalnie torturowanych, a potem pochowanych w masowych grobach. Podobnie szokujących odkryć dokonano w Iziumie w obwodzie charkowskim. Tam również po wyzwoleniu miasta przez siły ukraińskie odkryto masowe groby i ciała ludzi ze związanymi rękoma i śladami tortur.