UE chce ograniczyć prędkość na autostradach do 120km/h. Co na to Polska i Niemcy?

Adam Nowiński
18 października 2022, 14:07 • 1 minuta czytania
Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu sprawdza, czy kraje członkowskie byłyby skłonne, żeby wprowadzić w swoich krajach limit prędkości na autostradach, który dla całej wspólnoty miałby wynosić 120 km/h. Wiemy jak zareagowało polskie i niemieckie ministerstwo transportu.
Czy UE zmieni limity prędkości na autostradach? Fot. Gerard/Reporter

Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu (ETSC) wysłała zapytanie do 27 ministrów transportu krajów wspólnoty, w którym chce poznać ich zdanie na temat ewentualnego wprowadzenia odgórnego ograniczenia prędkości na wszystkich autostradach do 120 km/h oraz ograniczenia prędkości w miastach.

Dlaczego? Zdaniem ETCS mogłoby to ograniczyć zużycie energii, w tym paliwa, a to zmniejszyłoby możliwości rosyjskiego szantażu energetycznego. Ale nadrzędnym powodem cały czas pozostaje bezpieczeństwo.

– Prawa fizyki obowiązują w równym stopniu w każdym państwie członkowskim UE. Nasza sugestia, że ​​UE powinna formalnie zalecić maksymalne limity 120 km/h na autostradach, 80 km/h na drogach poza miastami i 30 km/h na obszarach miejskich, jest rozsądna i pragmatyczna; niektóre z najbezpieczniejszych krajów mają nawet niższe limity – stwierdził Antonio Avenoso, dyrektor wykonawczy ETSC.

– Nie ma dziś absolutnie żadnego uzasadnienia dla domyślnych limitów miejskich 50 km/h, gdzie ruch zmotoryzowany miesza się z pieszymi i rowerzystami, ani dla nieograniczonych prędkości na autostradach – dodał.

Co odpowiedzieli ministrowie?

Jak podaje portal BRD24.pl jedenastu ministrów, w tym z Grecji, Estonii, Słowenii i Bułgarii, stwierdziło, że są za takim pomysłem lub już pracują nad wdrożeniem podobnych przepisów w życie.

W Polsce poza niektórymi odcinkami niemieckich autostrad obowiązuje największa swoboda jeśli chodzi o prędkość w porównaniu z innymi państwami UE. Zdaniem ekspertów podniesienie limitu w 2011 roku do 140 km/h na polskich autostradach było błędem. Przede wszystkim dlatego, że tego typu drogi w kraju nad Wisłą były projektowane z myślą o poruszaniu się po nich z prędkością do 120 km/h.

Wymowne jest więc, że polski minister transportu zdecydował się nie odpowiadać na pytanie ETCS. Podobnie zareagowały rządy: Austrii, Belgii, Chorwacji, Cypru, Czech, Finlandii, Francji, Węgier, Irlandii, Włoch, Litwy, Malty, Portugalii, Rumunii i Słowacji.

Jedynie niemieckie ministerstwo stwierdziło, że nie popiera tego typu ograniczenia i "nie uważa, aby wprowadzenie ogólnego ograniczenia prędkości na autostradach było celowe". Zdaniem Niemców "polityka mobilności musi zachować sprawiedliwą równowagę między poszanowaniem praw obywateli do wolności osobistej a narzucaniem niezbędne wymogi bezpieczeństwa ruchu drogowego".