Olejnik odpowiada na krytykę internautów odnośnie okładki. "Zawiść, zawiść, zawiść"
- Monika Olejnik słynie z nietuzinkowych kreacji. Na ściankach w blasku flashy wielokrotnie zaskakiwała swoją oryginalną stylizacją
- Tym razem pojawiła się na okładce magazynu "Fashion", dla którego udzieliła wywiadu. "Nigdy nie jestem obojętna" – czytamy
- Internauci skrytykowali dziennikarkę za zdjęcie na okładce. Ich zdaniem fotograf mocno przekłamał rzeczywistość
Monika Olejnik od lat uznawana jest za ikonę dziennikarstwa. Była w radiowej Trójce i w Radiu Zet. W latach 1997-2003 prowadziła swój program "Kropka nad i" na antenie TVN. Po 3-letniej przerwie i przejściu do Telewizji Polskiej, powróciła do dawnej stacji, gdzie od 2006 roku nieustannie nadaje swój popularny program.
Zobacz także: Monika Olejnik o 25 latach TVN i początkach "Kropki nad i". "Politycy byli odważniejsi"
Dziennikarka od lat zaskakuje wszystkich swoimi stylizacjami. Przez wielu uznawana jest za ikonę mody. Jej kreacje niejednokrotnie wzbudzały zainteresowanie opinii publicznej. Nikogo też nie zdziwiło, że Olejnik pojawiła się na okładce "Fashion Magazine". Ale wielu internautów wyraziło spore oburzenie, gdyż ich zdaniem fotograf przesadził ze zbyt mocnym retuszem.
Monika Olejnik odpowiada na krytykę internautów. Chodzi o okładkę magazynu
Okładka z Moniką Olejnik w magazynie "Fashion" spotkała się krytyką w sieci. Do negatywnych komentarzy odniosła się sama dziennikarka. W rozmowie z portalem Jastrząb Post nawiązała do krytyki okładkowego zdjęcia za nadmierny retusz. Dziennikarka zapewniła, że z samego rana wygląda najlepiej.
"Zdjęcia do magazynu wykonał Piotr Porębski. Fantastyczny fotograf. Stylizacja Jola Czaja. Sesja była o piątej rano. O piątej rano wyglądam najlepiej" – stwierdziła. Redaktorka nie przejmuje się zbytnio negatywnymi komentarzami. Krytykę jej zdjęcia tłumaczy zawiścią ludzką.
Zawiść, zawiść, zawiść. Najważniejsze dobre światło, odpowiedni make-up i poczucie humoru. I nie przejmować się komentarzami.
Oprócz udziału w sesji fotograficznej dziennikarka udzieliła magazynowi wywiadu, w którym opowiedziała Mai Handke między innymi o tym, dlaczego wolałaby iść do piekła niż do nieba. Jak czytamy na Instagramie "Fashion Magazine", Monika Olejnik rozmawiała nie tylko o modzie i sporcie, ale także zawodowych wyzwaniach.
Monika Olejnik dowodzi, że moda nie zna wieku
Publicystka nie ukrywa, że lubi bawić się modą. Chociaż jej eksperymenty czasami kończą się całkowitą porażką, Olejnik potrafi zabłysnąć na czerwonym dywanie. W stylizacjach dziennikarki widać, że ubiera się tak jak lubi, a nie jak wypada. Dla Moniki Olejnik wiek nie jest żadną przeszkodą w doborze kreacji.
Gwiazdę TVN24 można było już zobaczyć w świecących materiałach, obcisłych sukienkach, zwariowanych wzorach, a nawet z ekstrawaganckimi dodatkami. Zdaniem obserwatorów zdarzało się, że efekty jej eksperymentów okazywały się katastrofą. Pomimo tego zdecydowana większość to strzały w dziesiątkę.