Nowe fakty ws. zbrodni pod Garwolinem. Matka i jej partner usłyszeli zarzuty
- 26 października w Rudzie Talubskiej w woj. mazowieckim odkryto zakopane zwłoki 4,5-letniego chłopca
- W sprawie zatrzymano matkę dziecka oraz jej partnera, który przyznał się do zakopania ciała
- Zatrzymani usłyszeli zarzuty jeszcze tego samego dnia, ale nie przyznali się do "tak sformułowanego czynu"
- Prokuratura zamierza złożyć wnioski o tymczasowy areszt
Matka 4,5-letniego chłopca oraz jej partner usłyszeli zarzuty
Prokurator Krzysztof Czyżewski przekazał, że matka dziecka oraz jej partner "usłyszeli zarzuty zbrodni zabójstwa". W rozmowie z dziennikarzami przyznał również, że "podejrzani nie przyznali się do popełnienia tak sformułowanego czynu", a złożone przez nich zeznania są "tylko częściowo zbieżne z ustalonym stanem faktycznym".
Zobacz też: Polskie dzieci niechciane. Zostawiają je w parkach, podrzucają do okien życia, zabijają
– Kierując się potrzebę zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania przygotowawczego, prokurator zamierza złożyć co do obu tych osób wniosek do sądu rejonowego o zastosowanie izolacyjnego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – powiedział prokurator Czyżewski, cytowany przez "Wirtualną Polskę".
Przerażające odkrycie w okolicy Garwolina
Ciało 4,5-letniego dziecka zostało znalezione w środę rano w lesie znajdującym się w Rudzie Talubskiej w woj. mazowieckim, niedaleko Garwolina. Jak przekazała rzeczniczka mazowieckiej policji, poszukiwania chłopca trwały od piątku 21 października.
– Współpraca Komendy Stołecznej Policji z Garnizonem Mazowieckim Policji doprowadziła do tragicznego finału. Dzisiaj rano około godz. 5 ujawniono zakopane w lesie zwłoki dziecka, chłopca w wieku około czterech lat – poinformowała w rozmowie ze stołeczną "Wyborczą" podinsp. Katarzyna Kucharska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji.
Przeczytaj także: Nowe fakty ws. zbrodni w Tarnowie. Ujawniono wstrząsające kulisy znalezienia ciał
Podejrzani to dwoje 19-latków – Karolina W. matka oraz jej partner Damian G., który nie jest ojcem chłopca. Aresztowano ich ok. godz. 22:30 w Gogolach Wielkich w powiecie ciechanowskim.
Konkubent przyznał się do zakopania zwłok dziecka. Ciało 4,5-letniego Leona zostało ukryte ok. 100 metrów od zabudowań mieszkalnych. Jego zwłoki zawinięto w koc i zakopano w płytkim dole.
Zaginięcie chłopca zgłosiła zaniepokojona prababcia
Ulica, w pobliżu której dokonano makabrycznego odkrycia, ciągnie się 1,6 km między Rudą Talubską a Cmentarzem Parafialnym w Górkach i jest terenem w większości zalesionym. W niektórych fragmentach przecinają go pola uprawne i pojedyncze zabudowania gospodarskie.
Może Cię zainteresować: Brutalne zabójstwo 13-letniej Nadii. 18-latek usłyszał zarzuty, przyznał się do winy
Poszukiwania 4,5-letniego Leona rozpoczęto po tym, jak jego zaginięcie zgłosiła 63-letnia prababcia, mieszkanka dzielnicy Targówek w Warszawie. Jak dowiedział się PAP, miała obawiać się o życie prawnuka, ponieważ nie widziała go od kwietnia bieżącego roku. Matka chłopca w okolicach Garwolina mieszkała od niedawna. Wcześniej kilkakrotnie zmieniała miejsce zamieszkania.