Niemiecki dziennik pisze o panice w szeregach PiS. Tak ocenił ostatni ruch władzy

Michał Koprowski
27 października 2022, 14:57 • 1 minuta czytania
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" twierdzi, że wycofanie projektu ustawy ws. "zabetonowania" obecnej władzy w spółkach Skarbu Państwa to tylko początek dowodów na panikę w Prawie i Sprawiedliwości. Dziennik podkreśla, że partia zdaje sobie sprawę, iż najbliższe wybory mogą przynieść rychły upadek.
"FAZ" komentuje wycofaną ustawę PiS. "Widać nerwowość" Fot. Andrzej Iwańczuk / East News

"FAZ": PiS obawia się o utratę władzy, co widać w nerwowych decyzjach

Przypomnijmy, że Prawo i Sprawiedliwość przygotowało ustawę, która mimo utraty władzy miała zagwarantować kontrolę nad państwowymi spółkami na najbliższe kilka lat. Orlen, PERN, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, Gaz-System i tarchomińska Polfa miały zostać uznane za strategiczne dla państwa, a ich organy praktycznie nieodwołalne przez najbliższe pięć lat.

Z uwagi na intencje pomysłodawców, w mediach projekt okrzyknięto jako "lex koryto". Jednak w środę 26 października partia Kaczyńskiego wycofała się ze swojego pomysłu, co według "FAZ" świadczy o nerwowych nastrojach.

Zobacz też: "Lex Czarnek 2.0 nadaje się do kosza". Co zakłada kontrowersyjny projekt posłów PiS?

Dziennik zwraca również uwagę, że choć na arenie międzynarodowej Polska otrzymała wiele pochwał za pomoc udzieloną uchodźcom wojennym z Ukrainy, nasza gospodarka jest w opłakanym stanie.

W publikacji wymieniono obecny poziom inflacji, problemy polskich gospodarstw w obliczu nadciągającej zimy, nieudolność rządu ws. zapewnienia dostępu do węgla oraz konflikt z Brukselą dotyczący praworządności, który uniemożliwił wypłatę europejskich środków.

Przeczytaj także: PiS boi się przegranej? Posłowie Kaczyńskiego złożyli projekt ws. przełożenia wyborów

"FAZ" twierdzi, że PiS bierze pod uwagę, iż najbliższe wybory parlamentarne może zwyczajnie przegrać, a to popycha partię do podejmowania nerwowych decyzji, co widać również "w innych propozycjach legislacyjnych". Tutaj mowa o projekcie przesunięcia wyborów samorządowych pod pretekstem ich "niewygodnego" terminu.

"Betonowanie" posad w państwowych spółkach zaproponował Obajtek

Według ustaleń "Gazety Wyborczej" to Daniel Obajtek miał stać za projektem ustawy ws. spółek Skarbu Państwa, a następnie przekonać do niej Jarosława Kaczyńskiego. W ten sposób prezes Orlenu chciał zapewnić sobie wygodne stanowisko, nawet jeśli PiS straciłoby władzę.

Może Cię zainteresować: Kaczyński w Radomiu dostał niewygodne pytanie. Starł się z jedną z uczestniczek wiecu

Okazuje się ponadto, że w fazie zbierania podpisów pod projektem ustawy, miało dojść do niemałego nadużycia. Dziennik podaje, że podpisy posłów wykorzystano in blanco. Niektórzy z nich mieli nawet nie wiedzieć, że ich podpisy znalazły się na dokumencie.

Informatorzy "Gazety Wyborczej" twierdzą, że podpisy złożone "na wszelki wypadek" przechowuje w swojej szafie Ryszard Terlecki. Podobno nie jest to pierwszy przypadek, w którym wykorzystano podpisy nieświadomych posłów.