Horrendalnie tani węgiel w bastionie PiS. Nie uwierzycie, za ile kupią tam opał

Alan Wysocki
31 października 2022, 18:11 • 1 minuta czytania
Tu węgiel kupicie po wyjątkowo atrakcyjnej cenie. Stalowa Wola oferuje jedną tonę surowca za 1850 zł brutto za tonę. Po odliczeniu dodatku węglowego daje to 850 zł. Gmina od lat jest bastionem Prawa i Sprawiedliwości, dzięki czemu miała udanie współpracować z rządem i spółkami Skarbu Państwa.
Horrendalnie tani węgiel w bastionie PiS. Stalowa Wola dziękuje rządowi Fot. Wojciech Stróżyk / East News

Horrendalnie tani węgiel w bastionie PiS. Prezydent Stalowej Woli dziękuje rządowi

Prezydent Stalowej Woli Lucjan Nadbereżny pełni urząd od 2014 roku. Od 2006 roku zaś jest politykiem Prawa i Sprawiedliwości. Warto podkreślić, że to właśnie jego miejscowość była jednym z pierwszych punktów na trasie objazdowej Jarosława Kaczyńskiego.

– Opanowaliśmy jeden straszliwy mechanizm... mechanizm okradania Polski. Na gigantyczną skalę – mówił jeszcze na początku września były wicepremier. Po niespełna dwóch miesięcy od wizyty mieszkańcy mają powody do wdzięczności wobec Prawa i Sprawiedliwości. Tam bowiem węgiel możesz kupić nawet za 850 złotych za tonę.

Prezydent Stalowej Woli nawet nie ukrywał, że niskie ceny surowca w gminie są wynikiem umowy z rządem. – Ta cena węgla wysokiej jakości kwalifikowanej, potwierdzonej certyfikatem jakości, którą dzisiaj proponujemy, czyli 850 zł odliczając dodatek węglowy – powiedział.

– Jest to naprawdę cena wyjątkowo atrakcyjna. I jest to również cena poniżej tej, która jest ustalona w ustawie węglowej – zachwalał.

Samorządowcy ze Stalowej Woli rozszerzają swoje działanie na inne gminy. Po tej samej wyjątkowo niskiej cenie przekażą własne zapasy. A jest się czym dzielić, bowiem jak ustalił RMF FM, obecnie trwa rozładunek pierwszej transzy 2200 ton surowca.

Węgiel rozdzielono na 40 wagonów, a do transportu wykorzystano infrastrukturę Tauronu. Mowa konkretnie o nieczynnej już elektrowni węglowej, bocznicy kolejowej, wywrotnicy wagonów węglowych oraz transport kolejowy.

Z wyliczeń prezydenta wynika, że już pierwszy transport zaspokoi pełne potrzeby lokalnej społeczności.

Taka sielanka tylko w Stalowej Woli

Poza Stalową Wolą trudno o podobną sielankę. Jak pisaliśmy w naTemat, jeszcze w minionym tygodniu górnicy zorganizowali protest pod biurem Mateusza Morawieckiego w Katowicach.

Związkowcy zażądali rozmowy z premierem o dostępności taniego węgla. Zagrozili zamurowaniem drzwi wejściowych. I nie kłamali, bo na miejsce zabrali ze sobą agregat prądotwórczy i betoniarkę. Ostatecznie interweniować musiała policja.

O sytuacji rodem ze Stalowej Woli nie mogą pomarzyć także rolnicy, którzy z powodu cen energii rozważają zawieszenie prac gospodarstw. Konieczna była interwencja Polskiej Grupy Górniczej, która planuje uruchomić program sprzedaży miałów energetycznych dla tych, którzy używają go do celów związanych z produkcją rolną.