Absurdalny materiał na antenie TVP. "Niemcy chcą zabrać Polakom węgiel na zimę"
Michał Koprowski
27 października 2022, 13:50·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 27 października 2022, 13:50
26 października w "Wiadomościach" telewidzowie mieli okazję zobaczyć zdumiewający materiał. Telewizja Polska usiłuje przekonywać, że przed nadchodzącą zimą Niemcy planują odebrać Polakom węgiel. Za wszystkim mają stać niemieccy ekolodzy i...politycy opozycji.
Reklama.
Reklama.
W środę 26 października TVP wyemitowała materiał dotyczący kopalni Turów
Państwowa telewizja zaczęła od atakowania niemieckich ekologów, aby przejść do krytykowania polityków opozycji
W materiale nie zabrakło wypowiedzi o "polskiej i niemieckiej" partii
"Niemcy chcą zabrać Polakom węgiel na zimę"
W środę 26 października na antenie Telewizji Polskiej wyemitowano materiał zatytułowany "Niemcy chcą zabrać Polakom węgiel na zimę". Na początku podkreślono, że "wojna na Ukrainie zdestabilizowała światowy rynek surowców energetycznych".
Następnie widzowie dowiedzieli się, iż Polska Grupa Energetyczna była tak dobra, że "aby ograniczyć ceny węgla dla Polaków, uruchomiła sprzedaż dla odbiorców indywidualnych". Pracownik TVP powiedział, że to "właśnie teraz" niemieccy ekolodzy apelują do Brukseli o zamknięcie polskiej kopalni, co "uniemożliwiłoby sprzedaż węgla Polakom tuż przed zimą".
W materiale nie mogło zabraknąć wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który w dniu emisji spotkał się z mieszkańcami Radomia. – Opozycja doszła do wniosku, że może zima będzie tym momentem decydującym. Że używając najprostszego, potocznego języka my się na zimie wywrócimy. Otóż szanowni państwo nie wywrócimy się na zimie – powiedział prezes PiS.
Politycy opozycji mają realizować "niemiecki interes"
Według TVP niemieckie organizacje uderzają w Turów, tłumacząc to negatywnym wpływem na środowisko, ale "zdaniem komentatorów może chodzić o niemiecki interes".
W materiale podkreślono, że nie tylko niemieckie organizacje chcą zamknięcia Turowa. Chcą tego również politycy opozycji, a na dowód tego twierdzenia bez kontekstu przytoczono wypowiedzi Szymona Hołowni oraz Rafała Trzaskowskiego z ubiegłego roku.
Na koniec ponownie zaprezentowano słowa prezesa Kaczyńskiego, który stwierdził, że w Polsce mamy "partię polską, czyli Zjednoczoną Prawicę i partię niemiecką, czyli opozycję".
O co chodzi z kopalnią Turów?
Jak pisaliśmy w naTemat, w marcu 2020 roku, polski rząd przedłużył koncesję na wydobycie węgla brunatnego w Turowie na kolejne sześć lat. Polska strona ma w planach również rozbudowę kopalni i kontynuowanie wydobycia węgla do 2044 roku.
Plany Polski nie spodobały się Czechom. Zwłaszcza tym, mieszkającym w okolicy kopalni, którzy już odczuwają skutki jej eksploatacji. Czesi uznali, że Warszawa narusza prawo Unii Europejskiej i złożyli skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE. Główną przyczyną podnoszoną w pozwie było zmniejszenie się poziomu wód gruntowych.
TSUE nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sporu. Polskie władze nie zastosowały się do nakazu, a Trybunał zasądził karę 500 tys. euro za każdy dzień niewykonania postanowienia. W czerwcu b.r. podsumowano kwotę kar na ok. 822 mln zł.