Lewandowski nadal nie będzie miał łatwo. Barcelona trafiła do grupy z trudnymi rywalami

Maciej Piasecki
03 listopada 2022, 10:17 • 1 minuta czytania
Na fazie grupowej zakończyły się rozgrywki Ligi Mistrzów dla FC Barcelony. Drużyna, której gwiazdą jest Robert Lewandowski, zajęła trzecie miejsce w grupie, dzięki czemu zdobyła przepustkę do Ligi Europy UEFA. Puchar drugiej kategorii będzie jednak dla Dumy Katalonii wyzwaniem, mocnych rywali w stawce nie brakuje.
Robert Lewandowski nie zdołał przedrzeć się z Barceloną do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. To jednak nie koniec wyzwań. Fot. IMAGO/Imago Sport and News/East News

Robert Lewandowski nie zagra w rozgrywkach Ligi Mistrzów przez najbliższe 11 miesięcy. To optymistyczny scenariusz, który zakłada, że FC Barcelona w sezonie ligowym LaLiga, bądź poprzez zwycięstwo w Lidze Europy UEFA, zdobędzie kwalifikację do Champions League. Polscy kibice będą się musieli zatem uzbroić w cierpliwość.

Duma Katalonii w fazie grupowej nie zdołała wyjść z wymagającej grupy, w której trafiła na mocnych rywali pokroju Bayernu Monachium oraz Interu Mediolan, plus kopciuszka na piłkarskich salonach, czeską Viktorię Pilzno. Drużyna prowadzona przez trenera Xaviego Hernandeza zdołała wyprzedzić jedynie Czechów, dzięki czemu pucharowa przygoda potrwa nieco dłużej. Katalończycy trafili bowiem do 1/16 finału Ligi Europy UEFA.

Lewandowski kontra Ronaldo?

Wyzwanie, przed którym stanie Barcelona, wcale nie będzie dużo łatwiejsze od LM. Co prawda zabraknie rywali pokroju wspomnianego Bayernu, Manchesteru City, Paris Saint-Germain czy Realu Madryt, ale na zapleczu Champions League również jest ciekawie.

Wystarczy spojrzeć na "spadkowiczów" z LM, którzy obrali podobną drogę, jak Barca. Trzecie miejsca w grupach zajęli m.in. Juventus Turyn, Ajax Amsterdam, Bayer Leverkusen czy Sporting Lizbona. Teraz warto wymienić tych, którzy w Lidze Europy UEFA grają od początku. Na czele listy znajdują się np.: Manchester United, Arsenal Londyn, AS Roma, Lazio Rzym bądź aktualny lider Bundesligi, niemiecki Union Berlin.

Jak zatem widać, mająca swoje problemy Barcelona będzie musiała mieć się na baczności. Niewykluczone, że Dumie Katalonii przyjdzie grać z którymś z wymienionych klubów. Przed ostatnią kolejką grupową drugie miejsce, czyli gwarant konieczności gry w 1/16 finału, zajmuje Manchester United. Jednym z zawodników angielskiej legendy jest Cristiano Ronaldo.

Kiepskie wspomnienia Xaviego z Ligi Europy

Scenariusz ze "spadkiem" z Ligi Mistrzów do pucharu drugiej kategorii Barcelona przerabiała już w poprzednim sezonie. Wówczas drużyna już pod ręką Xaviego dotarła do ćwierćfinału. W dwumeczu od katalońskiego teamu lepszy okazał się Eintracht Frankfurt.

Jak się później miało okazać, niemiecki zespół sięgnął po końcowy triumf, dzięki czemu uzyskał bezpośrednią kwalifikację do Ligi Mistrzów w obecnym sezonie. Eintracht skorzystał z okazji, bo jest jednym z szesnastu zespołów, które awansowały do 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Barcelonie powinno zależeć na dobrym występie w LE. Katalończycy nadal są w fazie budowy drużyny i każdy udany występ w europejskich pucharach, z pewnością będzie pozytywnie odbierany, z nadziejami na kolejny sezon. Dodatkowo w stolicy Katalonii od dłuższego czasu czekają na nowe trofeum w klubowej gablocie.

Zwycięstwo w Lidze Europy UEFA? Wydaje się być całkiem niezłym scenariuszem, o ile RL9 i jego koledzy nie zaliczą jakiejś wpadki.