"Modlą się o zamachy terrorystyczne". Suski bez hamulców oskarża opozycję

Mateusz Przyborowski
03 listopada 2022, 16:20 • 1 minuta czytania
– Opozycja, jak widać, modli się o zamachy terrorystyczne w Polsce, by można było oskarżyć rząd o nieudolność – stwierdził Marek Suski w TVP Info. W ten sposób poseł PiS zareagował na komentarze części polityków opozycji, którzy skrytykowali budowę zapory na granicy polsko-rosyjskiej.
Marek Suski skomentował budowę zapory na granicy z obwodem kaliningradzkim Fot. ANDRZEJ IWANCZUK / REPORTER

W środę rano rozpoczęła się budowa 200-kilometrowej zapory na granicy Polski z obwodem kaliningradzkim. Konstrukcję, na wniosek Straży Granicznej, nadzoruje MON. Jak tłumaczył Mariusz Błaszczak, zapora ma wzmocnić "bezpieczeństwo na granicy Polski poprzez jej uszczelnienie".

Marek Suski: Opozycja modli się o zamachy terrorystyczne w Polsce

Decyzję o budowie zapory skrytykowała m.in. Janina Ochojska. "Czy pan i rząd PiS zostaliście pozbawieni rozumu? Wydaliście 1,6 mld zł na 'zaporę' na granicy polsko-białoruskiej po to, żeby mieć furtki do dalszego łamania prawa, a teraz chcecie zbudować następną? Przestrzegajcie prawa i procedur. To tańsze i skuteczniejsze" – napisała na Twitterze europosłanka KO.

Na krytykę zareagował już Mariusz Błaszczak, który stwierdził, że to "wyraźny przykład prorosyjskiej postawy ze strony opozycji". Swój wpis zakończył słowami: "Wstydźcie się!".

Do sprawy w TVP Info odniósł się także Marek Suski. Polityk PiS podzielił uchodźców na dwie grupy. Pierwsi, jak mówił, są "prawdziwi" i to uciekający przed wojną Ukraińcy. Drudzy to imigranci, którzy próbują dostać się do Polski przez granicę z Białorusią. Jego zdaniem są nie tylko "różni i szkoleni przez Rosję", ale to także "potencjalni terroryści".

– My mamy obowiązek chronić naszych obywateli, naszą ojczyznę. A opozycja, jak widać, nie wiem, modli się o to, żeby były jakieś zamachy terrorystyczne w Polsce. To wtedy można by było oskarżyć rząd, że jest nieudolny. Musimy chronić polskiej granicy z państwem, które prowadzi agresywną wojnę wobec jednego z naszych sąsiadów. Taka bariera jest koniecznością – stwierdził Marek Suski.

Na tym jednak jego wywód się nie skończył. – Niektórzy nasi politycy należą chyba wciąż do Towarzystwa Przyjaźni Polsko–Rosyjskiej, które do głowy wbijały Polakom jeszcze w czasach PRL, że Rosja jest nam przyjazna, że Rosja nas wyzwoliła, że Rosja nam zawsze pomaga i dobrze nam życzy – oznajmił.

I dodał: – Jeśli ktoś dzisiaj ulega rosyjskiej propagandzie, to jest po prostu zwykłym szkodnikiem.

Budowa zapory na granicy polsko-rosyjskiej

Tymczasowa zapora na granicy z obwodem kaliningradzkim będzie miała wysokość 2,5 metra i prawie 4 metry szerokości. Jej budowa rozpoczęła się w gminie Dubeninki, w rejonie północnego trójstyku granic Polski, Litwy i Rosji. Około czterech kilometrów na północ od centrum Gołdapi na Mazurach znajduje się drogowe przejście graniczne Gołdap-Gusiew, ale od ponad dwóch lat – podobnie jak to w Gronowie niedaleko Braniewa – jest nieczynne.

– Wierzymy, że takie decyzje są podejmowane po wcześniejszym dogłębnym przeanalizowaniu danej sytuacji czy danego zagrożenia. Mam więc nadzieję, że Ministerstwo Obrony Narodowej dobrze rozpoznało temat i, moim zdaniem, ta zapora jest potrzebna – powiedział w rozmowie z naTemat Tomasz Luto, burmistrz Gołdapi.