Iga Świątek może rozbić bank i zgarnąć okrągły milion. Fortuna dla naszej 21-latki
- Iga Świątek idzie jak burza w turnieju WTA Finals w Fort Worth
- Polka jest faowrytką imprezy, może zarobić na korcie 8 mln złotych
- W walce o finał czeka ją starcie z Białorusinką Aryną Sabalenką
21-letnia Iga Świątek jest już w półfinale WTA Finals w Fort Worth i na pewno w wieńczącej sezon imprezie wypracowała życiowy rezultat. Polka przed rokiem debiutowała w mastersie i wówczas wygrała jeden z trzech grupowych pojedynków, co nie wystarczyło do awansu i walki o końcowy triumf. Teraz jest już w czwórce, dotarła do niej bez straty seta i jak na liderkę rankingu WTA przystało, celuje w końcowy triumf w USA.
W grze zostały już cztery najlepsze zawodniczki: Francuzka Caroline Garcia, Greczynka Maria Sakkari, Białorusinka Aryna Sabalenka i właśnie nasza faworytka z Raszyna. Iga Świątek wygrała w tym sezonie osiem dużych imprez, dwie z czterech wielkoszlemowych (Roland Garros oraz US Open) i nie przestaje pisać historii. Perfekcyjny sezon 2022 chciałaby zamknąć triumfem w WTA Finals. Fachowcy? Oni stawiają na triumf Igi Świątek.
Ten opłaci się z dwóch względów. Po pierwsze, pozwoli naszej mistrzyni umocnić się na czele rankingu WTA, w którym i tak 21-latka ma nad resztą stawki miażdżącą przewagę. Do wzięcia ma 1500 punktów, czyli pełną pulę możliwą do zdobycia w turnieju. Po drugie, na najlepszą zawodniczkę w Fort Worth czeka gigantyczna premia. Amerykanie przygotowali ponad milion dolarów premii, który można podnieść z kortu już wkrótce. Jest więc o co grać.
Pula nagród w imprezie to 5 milionów dolarów, co ma być zachętą dla najlepszych tenisistek świata by na koniec sezonu jeszcze raz zagrać na najwyższym poziomie. Zwyciężczyni otrzyma aż 1 240 000 USD podstawowej premii, czyli niemal 6 mln złotych. Ale wysokość nagrody zależna jest od wyników, a niepokonana w WTA Finals Polka ma na koncie komplet zwycięstw. I jeśli to się nie zmieni, zarobi 1 680 000 USD, czyli ponad 8 milionów złotych. Tak, to premia za jeden turniej.
Jeśli nasza mistrzyni przegra w finale, zyska 860 tysięcy dolarów premii, co w przeliczeniu na złotówki da 4 125 850 PLN. Porażka w półfnale to zastrzyk gotówki w wysokości 470 tysięcy dolarów (2 254 825 PLN). Do tej pory, dzięki trzem wygranym meczom w grupie Tracy Austin, Iga Świątek zarobiła w Fort Worth 440 tysięcy dolarów (po 110 tysięcy za każdy triumf oraz 110 tysięcy startowego). Teraz każdy kolejny triumf będzie miał swój wymiar.
Pamiętajmy jednak, że to tylko suche wyliczenia i że 21-letnia mistrzyni z Raszyna pieniędzmi zajmuje się w drugiej kolejności. Najważniejsza jest dobra gra, poprawianie błędów i rozwijanie własnego tenisa, o czym Iga Świątek mówi przed, w trakcie i po każdym turnieju. Finansami zarządza tata Tomasz Świątek i sztab naszej mistrzyni, ona koncentruje się na grze w tenisa i dystansuje od wyliczeń.
Starcie Igi Świątek z Aryną Sabalenką odbędzie się w Fort Worth w nocy z niedzieli na poniedziałek o godzinie 2:00 czasu polskiego. Wcześniej zmierzą się Caroline Garcia i Maria Sakkari. W poniedziałkowy wieczór czeka nas finał WTA Finals, mamy nadzieję, że z udziałem Polki. Transmisje oczywiście w Canal+ Sport.