Nieoficjalnie: Tyszka przechodzi do nowej partii. Postawił twarde warunki transferu

Natalia Kamińska
08 listopada 2022, 15:09 • 1 minuta czytania
Poseł Stanisław Tyszka poinformował na początku tygodnia, że opuścił koło Kukiz'15. Portal Interia dowiedział się nieoficjalnie, że polityk dołączy wkrótce do Konfederacji. Jest to o tyle ciekawe, że po wyborze Sławomira Mentzena na lidera KORWiN w formacji panuje napięcie, a za swój transfer Tyszka miał zażądać jedynki na liście wyborczej.
Stanisław Tyszka ma przejść do Konfederacji Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER

Jak informowaliśmy, 7 listopada wieczorem Stanisław Tyszka opublikował w swoich mediach społecznościowych oświadczenie, w którym poinformował, że nie jest już posłem zrzeszonym w kole parlamentarnym Kukiz'15.

Tyszka odszedł z Kukiz'15

"Szanowni Państwo! Odszedłem dziś z koła Kukiz’15. Dziękuję Pawłowi Kukizowi za wiele lat współpracy. Zachęcam do przeczytania dłuższego oświadczenia, w którym wyjaśniam powody mojej decyzji" – napisał na Twitterze.

Z kolei na Facebooku zamieścił obszerniejsze wyjaśnienia dotyczące swojego odejścia z Kukiz'15. Podkreślił, że była to "trudna, ale przemyślana i pozytywna decyzja". Narzekał na to, że ruch obywatelski, który współtworzył "nie spełnił pokładanych w nim nadziei".

Nieoficjalnie: Tyszka przechodzi do Konfederacji

Nieoficjalnie wiadomo już, gdzie trafi polityk. Jak podaje portal Interia, w przyszłym tygodniu Stanisław Tyszka ma dołączyć do koła poselskiego Konfederacji. "W kolejnych wyborach ma uzyskać pierwsze miejsce na liście Konfederacji z puli partyjnej należącej do ugrupowania Sławomira Mentzena" – czytamy na stronie portalu.

– Od dłuższego czasu miał poglądy jak partia KORWiN. Dziwiło nas, że wytrzymuje u pana Kukiza, ale to jego problem – powiedział portalowi Janusz Korwin-Mikke, były prezes partii KORWiN.

Dodajmy, że po tym, jak wspomniany Mentzen został liderem KORWiN w Konfederacji panuje pewne napięcie przed nadchodzącymi wyborami. Mówił o tym w rozmowie z naTatemat.pl Artur Dziambor, czyli prezes partii Wolnościowcy, która wchodzi w skład prawicowej koalicji.

Dziambor: Za rok wybory i to nie jest czas na zajmowanie się sprawami wewnętrznymi

– Konfederacja nie ma lidera, sprawy wewnętrzne układamy sobie w trybie wielokulturowym. Przypominam, że w tej chwili Konfederację tworzą przedstawiciele czterech różnych partii politycznych – oznajmił na pytanie, kto jest liderem Konfederacji.

Zastrzegł przy tym, że Mentzen był murowanym faworytem do zastąpienia Korwin-Mikkego. – Oczywiście, że zmienia to sytuację w całej Konfederacji, ale głównie z perspektywy nowego prezesa partii KORWiN, który chciałby zmienić układ panujący przy naszym stoliku. Sądzę jednak, że minie trochę czasu i wszystko jakoś się poukłada – tłumaczył.

– Dlatego liczę, że wyjaśnimy sobie wszystko jak najszybciej. Szkoda by było, gdyby w takim momencie Konfederacja zajmowała się sama sobą. Rzeczywiście za rok wybory i to nie jest czas na zajmowanie się sprawami wewnętrznymi – przekonywał Dziambor.