"Zamorduję cię, k...o". Kolejne ataki na rodziny Pawła Wojtunika i Borysa Budki

Mateusz Przyborowski
09 listopada 2022, 11:32 • 1 minuta czytania
Paweł Wojtunik i Borys Budka ponownie stali się ofiarami cyberataku. Żona byłego szefa CBA usłyszała przez telefon, że jej rodzina zostanie zamordowana. Poseł KO i jego żona dostali z kolei sms-y, w których grożono im śmiercią.
Borys Budka i Paweł Wojtunik ponownie padli ofiarą ataku spoofingowego Fot. Tomasz Jastrzebowski / REPORTER

"Wczoraj w nocy kolejne groźby ze strony 'hakerów' wysłane na telefon mojej żony i mój. Tym razem z internetowej bramki" – poinformował Borys Budka na Twitterze. Do wpisu dołączył zdjęcie obrzydliwej wiadomości, jaką otrzymali.

Kolejne cyberataki na Pawła Wojtunika i Borysa Budkę

"Zamorduję cię, k...o. Bo zgłosiłeś sprawę spoofingu. Przez ciebie siedziałem od kwietnia. Wyszedłem. Rozj...ę ci łeb maczetą. Obserwuję cię" – tak brzmiała treść sms-a.

Poseł KO poinformował, że sprawę przekazał organom ścigania. "Mam nadzieję, że sprawcy wreszcie zostaną wykryci i ukarani. A my robimy swoje i nie damy się zastraszyć" – dodał Budka.

We wtorek wieczorem ofiarą kolejnego cyberataku stała się także rodzina Pawła Wojtunika. O sprawie poinformował Onet.

"Zamordujemy twoją rodzinę, zgwałcimy twoje córki. Twoja rodzina zostanie zamordowana. Jesteś trupem. Spalimy cię w oponie jak murzyni. Jesteś, k..., martwy. Jesteś skończony za to, że nagłaśniałeś sprawę spoofingu i przez ciebie siedziałem. To przez ciebie siedziałem od kwietnia" – usłyszała żona byłego szefa CBA, kiedy wieczorem odebrała telefon.

Z informacji Onetu wynika, że ktoś dzwonił z konkretnego numeru telefonu przed godz. 22:00. Rodzinie Wojtuników groził mężczyzna, ale jego głos był zniekształcony. Na nagraniu słychać też, jak ktoś wymawia imię jednej z córek Wojtunika.

"Dobra, Krzysiek, chyba już pani zrozumiała"

W pewnym momencie głos kobiecy przerwał monolog. "Dobra, Krzysiek, chyba już pani zrozumiała" – usłyszała żona byłego szefa CBA. Po tych słowach połączenie się urwało, ale niedługo potem do ich domu przyjechała straż pożarna i policja – ktoś zadzwonił, że jest tam pożar.

Ostatnie zdanie tej rozmowy sugeruje, że ktoś, kto zadzwonił do Wojtuników, podaje się za Krzysztofa J., który już w kwietniu został zatrzymany ws. przypadków spoofingu na początku tego roku. Prokuratura poinformowała o zatrzymaniu J. kilka dni temu. Służby miały trzymać tę informację w tajemnicy w celu wytropienia pozostałych członków siatki.

44-latek wciąż przebywa w areszcie, a w poniedziałek do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia trafił akt oskarżenia. J. został wyśledzony, ponieważ używał unikatowej nazwy użytkownika na forum "Cebulka" w darknecie.

Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, przekazał dziennikarzom, że "podejrzany usłyszał zarzuty pomocnictwa w spoofingu", a jego udział w sprawie polegał na "dostarczeniu instrukcji przeprowadzenia ataków".

– Między innymi umożliwieniu podszywania się pod inną osobę przy wykorzystaniu numerów telefonów – poinformował Marcin Saduś. Zdaniem Pawła Wojtunika to świadczy o tym, że sprawcy wciąż przebywają na wolności.

– Moja rodzina jest w szoku i czuje się zagrożona. Zwłaszcza że ten ktoś zadzwonił na zmieniony już po ostatnich atakach numer telefonu – stwierdził Paweł Wojtunik w rozmowie z Onetem. Dodał, że sprawę ponownie zgłosi na policję. – Mam nadzieję, że wreszcie właściwi sprawcy zostaną złapani – powiedział były szef CBA.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w styczniu tego roku kilku polityków i znanych osób padło ofiarą fałszywych połączeń telefonicznych. Tak było m.in. w przypadku Borysa Budki, który poinformował, że jego żona odebrała telefon z informacją o jego zgonie. Chwilę później ówczesny przewodniczący KO dostał wiadomość z informacją o jej śmierci.