Kim są "Polskie Grety Thunberg"? To one ostatnio zasłynęły starciem z Dudą na COP27

Katarzyna Zuchowicz
10 listopada 2022, 09:47 • 1 minuta czytania
Dwie młode dziewczyny z Polski zaczepiły prezydenta Andrzeja Dudę podczas szczytu klimatycznego ONZ (COP27) w egipskim Sharm el Sheikh i zwróciły na siebie ogromną uwagę. Jedni biją im brawo, inni krzyczą o ustawce i już widać, jakim dla zwolenników PiS obie stały się wrogiem. Kim są Dominika Lasota i Wiktoria Jędroszkowiak, które obudziły takie emocje?
Dominika Lasota i Wiktoria Jędroszkowiak zaczepiły prezydenta Andrzeja Dudę na COP27. fot. Pawel Wodzynski/East News

Krótka rozmowa z prezydentem RP stała się najważniejszym wydarzeniem, jakie 8 listopada dotarło do Polski ze szczytu klimatycznego COP27 w Egipcie. Dominika Lasota i Wiktoria Jędroszkowiak skradły nią cały medialny show. Choć bardziej Dominika, bo to w kuluarach szczytu ona weszła w bezpośrednią konfrontację z Andrzejem Dudą, zasypała go pytaniami i wywołała widoczną irytację jego oraz jego służb.


Przypomnijmy, aktywistki pytały prezydenta RP m.in. o działania naszego kraju wobec zmian klimatu oraz o blokowanie przez rząd PiS inwestycji w bezemisyjną energetykę wiatrową. – Kiedy będzie dobry moment, żeby to odblokować? – zapytała Dominika Lasota. Widać było jej niecierpliwość, chciała szybko zadawać pytania, poznać konkretne odpowiedzi i tłumaczyć swoje argumenty, wpadała przy tym Dudzie w słowo.

– Jeżeli ja mówię, to pani pozwoli, że dokończę – usłyszała w pewnym momencie.

Albo: – Proszę nie zasypywać mnie argumentami, które są bardzo jednostronnym pani spojrzeniem.

Rozmowa skończyła się szybkim odbiciem piłki, które wywołało falę skrajnych komentarzy.

– Chciałabym, żeby Polska była jak najbardziej rozwinięta pod względem czystej energii, bo ona jest najtańsza, najszybsza do rozwinięcia i najbardziej dostępna dla ludzi – powiedziała Dominika Lasota.

– A ja bym, proszę panią, chciał, żeby w górach był śnieg, a na nizinach było ciepło – odpowiedział jej z uśmiechem Duda.

Jak dotarły do Egiptu?

Część rodaków reaguje żywiołowo: "Takich ludzi i pytań więcej, brawo!". Inni: "Przyleciała pani samolotem? Czy klimatycznie byłoby się lepiej spotkać w Polsce?". Widać, że w prawicowej części polskiej internetu zaczęła się nagonka pt. "ciekawe, jak dostały się do Egiptu", "Ustawka" itp.

Choć Dominika Lasota dokładnie relacjonowała podróż w mediach społecznościowych. Razem z Wiktorią i innymi aktywistami wyruszyli we wtorek, do Egiptu dotarli w sobotę.

"Jedziemy pociągami, jak najbliżej się da – na sam początek przystanek w Budapeszcie" – opisywała. Samolot był tylko na ostatnim odcinku – z Turcji do Sharm el Sheikh.

"Inaczej wciąż byłybyśmy jeszcze w podróży, która zajęłaby nam nie tydzień, ale trzy. Musiałybyśmy drogą morską dopłynąć do Aleksandrii, a potem przez cały Egipt tłuc się jakimiś środkami komunikacji. W każdym momencie mogłybyśmy zostać zawrócone z drogi, bowiem każdy region w Egipcie ma swoje checkpointy, gdzie odbywają się wielogodzinne kontrole wojskowe. Ostatecznie wygrał więc samolot, także ze względów bezpieczeństwa" – tłumaczyła Lasota w rozmowie z Wyborczą.pl.

Najbardziej znana na świecie młoda aktywistka klimatyczna Greta Thunberg nie była obecna w Egipcie. Czy jej miejsce zajęły tam dwie młode kobiety z Polski?

Kim jest Dominika Lasota

Na pewno Dominika Lasota współpracowała z Greta Thunberg. I już zwróciła uwagę stacji CNN – po swoim wpisie na Twitterze, w którym poinformowała, że aktywiści zapytali szefową KE o "niepokojące nowe inwestycje w gaz, które podejmuje UE".

Ich zdjęcie z Ursulą von der Leyen obiegło internet.

A Lasota tłumaczyła potem w CNN, dlaczego domaga się zaprzestania korzystania z paliw kopalnych i jest za odnawialnymi źródłami energii.

"Żądamy odblokowania czystej energii OZE i sprawiedliwej transformacji", "Czy politycy znów będą pić szampana i robić biznesy paliwowe z dyktatorami, czy wreszcie postawią na OZE i bezpieczeństwo ludzi?" – grzmi na TT.

Od dwóch dni jest też bardzo widoczna w polskich mediach. "Fantastyczna Dominika Lasota prosto ze szczytu klimatycznego w FpF" – skomentował jej wywiad w TVN Paweł Wojciechowski, były minister finansów.

Dominika Lasota 26 listopada skończy 21 lat. Jest związana z Młodzieżowym Strajku Klimatycznym i międzynarodowym ruchem Fridays For Future. W 2020 roku została członkiem Rady Konsultacyjnej przy Ogólnopolskim Strajku Kobiet. "Współtworzy inicjatywę Wschód, której celem jest pokazywanie związków między wojną a kryzysem klimatycznym" – pisze o niej Wikipedia.

Kim jest Wiktoria Jędroszkowiak?

Obie są w podobnym wieku i związane z tym samym ruchem.

Podczas szczytu w Egipcie Wiktoria Jędroszkowiak zaczepiła premier Szkocji. – Jestem Wiktoria, jestem działaczką klimatyczną. Moi przyjaciele ze Szkocji są zaniepokojeni polem naftowym Rosebank. Chcę zapytać, jaka jest pani opinia w tej sprawie – zapytała Nicolę Sturgeon.

W ubiegłym roku obie wzięły udział Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku. Jak relacjonowała Wyborcza, "protestowały przeciwko bezczynności klimatycznej i wojnom o paliwa kopalne". Wtedy nie udało im się porozmawiać z prezydentem Dudą, ale spotkały się z liderką białoruskiej opozycji, Swiatłaną Cichanouską.

Pod koniec października organizowały w Warszawie Strajk Kryzysowy – manifestację przeciwko wysokim cenom energii i uzależnieniu od paliw kopalnych z Rosji. W demonstracji wziął też udział Michał Kołodziejczak z AgroUnii.