Do Polski nadciąga mróz z Rosji, ale to nie wszystko. Szykuje się załamanie pogody

Klaudia Łyszkowska
15 listopada 2022, 19:07 • 1 minuta czytania
Od czwartku z każdym dniem będzie coraz chłodniej. Już wkrótce ze wschodu i północnego wschodu do Polski napłynie chłodna masa powietrza z Syberii. W większości kraju ujemne temperatury będą utrzymywać się przez całą dobę. W niektórych regionach można spodziewać się opadów śniegu.
Zima zbliża się wielkimi krokami. Nadchodzą ujemne temperatury. Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER i WXCHARTS.com (screenshot)

Pierwsze oznaki zimy przeniesie rozległy wyż, który pojawi się na północy Europy. Synoptycy prognozują, że wraz z nadejściem drugiej połowy listopada, pojawią się częstsze opady deszczu i deszczu ze śniegiem. W wielu regionach kraju termometry przez długi czas nie pokażą dodatnich temperatur. Ocieplenia można oczekiwać dopiero w ostatnich dniach miesiąca.

Nadciąga "jęzor chłodu"

W ubiegłym tygodniu synoptycy ostrzegali przed gwałtownymi spadkami temperatur. Wszystko za sprawą arktycznego powietrza z rejonów Syberii. We wschodniej części Rosji od kilku dni trwają nieustające śnieżyce, a temperatura spadła do -40 stopni. Teraz podobna pogoda nadciąga do Polski.

Według prognoz do środkowej Europy zawita zasobny w wilgoć niż, a już wkrótce prawdopodobnie pojawi się olbrzymia pokrywa śnieżna. Termometry mogą wskazywać nawet -20 stopni Celsjusza.

Już w czwartek nadejdzie silne ochłodzenie

Nie od razu słupki rtęci wskażą -20 stopni, ale mróz będzie się utrzymywał. Powiew silnego ochłodzenia odczujemy już w najbliższy czwartek. 

Na Sulwaszczyźnie i Podhalu temperatura może nie przekroczyć 0 stopni Celsjusza. Na zachodzie i południowym zachodzie kraju termometry pokażą od 4 do 6 stopni, natomiast w centrum kraju prognozowane są maksymalnie 3 stopnie Celsjusza.

Pojawią się słabe opady deszczu, a nawet deszczu ze śniegiem. Na południu, wschodzie i północnym wschodzie kraju może pojawić się kilkucentymetrowy śnieg.

Bardzo zimne będą noce, które w całej Polsce przyniosą mróz i ujemne temperatury. Na termometrach będziemy mogli zobaczyć od -4 do -6 stopni Celsjusza. Miejscami nie można wykluczyć spadku temperatur do nawet -10 stopni. 

Jaka pogoda w najbliższy weekend?

Początek weekendu będzie zwiastował dalsze ochłodzenie. Na północnym wschodzie nawet w ciągu dnia termometry nie pokażą dodatnich temperatur. W głębi kraju utrzyma się zerowa temperatura. Najcieplej będzie na południu Śląska, tam prognozuje się od 4 do 5 stopni Celsjusza. 

W sobotę i niedzielę również należy spodziewać się zimowych temperatur. W większości kraju słupki rtęci będą pokazywać na ogół -3 stopnie Celsjusza.

Początek przyszłego tygodnia jeszcze nie przyniesie ocieplenia. Według szacunków zimowa pogoda może utrzymać się nawet do końca listopada, by w ostatnich dniach miesiąca mogła nadejść chwilowa odwilż. Nie potrwa ona jednak długo, bo prognozy długoterminowe zapowiadają bardzo niskie temperatury w grudniu.