Jerzy Połomski wcale się tak nie nazywał. Zmianę doradził mu mentor ze studiów
- Jerzy Połomski odszedł w poniedziałek w wieku 89 lat. W 2019 roku piosenkarz oficjalnie zakończył karierę
- Okazuje się jednak, że zanim ona się na dobre zaczęła, artysta zdecydował, że podczas występów będzie przedstawiał się inaczej niż się faktycznie nazywał
Jerzy Połomski zmarł w wieku 89 lat
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w poniedziałek zmarł Jerzy Połomski. Informację na ten temat przekazała jego menadżerka Violetta Lewandowska. "Z wielkim smutkiem informujemy, że zmarł Jerzy Połomski. Informację o śmierci artysty przekazała jego managerka" – podano. Okolicznościowe wpisy po tej wiadomości dodało wiele instytucji, w tym resort kultury.
Jerzy Połomski przyszedł na świat w 1933 roku w Radomiu. Początkowo w jego planach na życie nie mieściła się ani kariera muzyczna, ani aktorska. Edukował się w kierunku budownictwa i architektury. Sprawy zmieniły obrót, gdy dostał się do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie na Wydział Estradowy. Tam kształcił się wokalnie pod okiem Ludwika Sempolińskiego.
Artysta zawładnął polską sceną w latach 60. i 70. Wylansował takie przeboje jak "Bo z dziewczynami" czy "Cała sala śpiewa z nami". Połomski na swoim koncie ma wiele wyróżnień i nagród, które zdobył m.in. na festiwalu w Opolu i Sopocie. Wokalista przez ponad pół wieku koncertował nie tylko w Polsce, ale również za granicą. W 2019 roku piosenkarz oficjalnie zakończył karierę. Po dwóch latach od wycofania się z działalności scenicznej Połomski trafił do Domu Artysty w Skolimowie. Wówczas pisaliśmy w naTemat o tym, co o stanie piosenkarza mówiła jego wieloletnia menadżerka i przyjaciółka, wspomniana już Violetta Lewandowska.
– Jerzy ma niestety problemy z pamięcią i żyje w swoim świecie. Nie mógłby funkcjonować w swoim domu, stwarzałby tam zagrożenie dla samego siebie, nawet gdyby przychodziła do niego pielęgniarka – mówiła w 2021 roku.
Połomski nie używał na scenie prawdziwego nazwiska
Po jego śmierci media obiegło wiele wspomnień na jego temat. Przypomniano także pewną ciekawostkę z nim związaną. Chodzi o to, że po tym, jak przyszły artysta przeprowadził się do Warszawy, gdyż – jak już wspomnieliśmy – został przyjęty do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, podjął decyzje, które zaważyły na jego dalszej karierze.
Na studiach jego wykładowca, a przy okazji wybitny aktor i reżyser Ludwik Sempoliński doradził mu bowiem zmianę nazwiska na bardziej sceniczne. W rzeczywistości Jerzy Połomski nazywa się...Jerzy Pająk.
Nazwisko Połomski wziął z cyklu "Humoru z zeszytów szkolnych", który był drukowany w "Przekroju". Zacytowano tam błąd ucznia, który napisał, że podczas insurekcji kościuszkowskiej wydano "Uniwersał Połomskiego" (powinno być połaniecki). I tak przyszła gwiazda polskiej estrady zyskała nowe nazwisko.
Co więcej, Sempoliński doradził mu, aby poświęcił się muzyce, a nie aktorstwu. Studia wówczas jeszcze Jerzy Pająk ukończył w 1957 z dyplomem aktora dramatu i estrady.