Tak Ziobro pomaga ofiarom przestępstw. "Ucałuj Biblię; zjedz coś; powiedz: Jestem grzesznikiem"
- Fundusz Sprawiedliwości został powołany, by pomagać ofiarom przestępstw
- W 2021 roku Najwyższa Izby Kontroli wykazała, że pieniądze, którymi dysponuje minister Zbigniew Ziobro, są wydawane niegospodarnie, niejawnie i niecelowo
- To właśnie za środki z Funduszu Sprawiedliwości rząd PiS kupił Pegasusa
– Aż mnie z butów wywaliło – mówi czytelnik naTemat, Jacek, który zawiadomił nas o publikacji. Zaintrygowani tą krótką recenzją postanowiliśmy sprawdzić, co znajduje się w książeczce, której sponsorem jest minister Ziobro. Broszurka szybko trafiła w nasze ręce, choć wiele wskazuje na to, że wydawca – Fundacja Alegoria – nie chce się nią chwalić. Oto pomoc dla ofiar przestępstw, którą ufundował rząd PiS.
Restart. 9 dni do nowego życia
Książka nosi tytuł "Restart: 9 dni do nowego życia". Na miękkiej, niebieskiej okładce na próżno szukać imienia i nazwiska autora. Dopiero w środku, na stronie drugiej, można ustalić, że broszurka to dzieło dwóch osób – napisali ją ks. Dawid Madej i ks. Paweł Marzec. Współpraca: ks. Artur Mularz. Została wydana w 2021 roku w Tarnowie.
Dlaczego broszurka? Dlatego, że pozycja ma tylko 160 stron, które są względnie oszczędnie wypełnione drukiem. Czcionka ma solidny rozmiar – podobnie odstępy między liniami i marginesy. "Restart..." spokojnie można przeczytać w kilka godzin – przy czym raczej bliżej dwóch niż dziewięciu.
"Projekt sfinansowano ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości" – czytamy także na stronie drugiej. Rządowe logotypy – Ministra Sprawiedliwości i Funduszu Sprawiedliwości – znajdziemy również na tylnej okładce.
Zerknijmy na zawartość.
"Propozycja dla młodych ludzi"
"Drogi Młody Człowieku!" – tak zaczyna się wstęp "Restartu", nakreślając w ten sposób grono odbiorców publikacji. Czyżby chodziło o młode ofiary przestępstw? Ciąg dalszy w żaden sposób na to nie wskazuje.
"Nikt z nas nie lubi, gdy zawiesza się jakiś sprzęt elektroniczny np. laptop czy smartfon. Pierwszą opcją uruchomienia jest tzw. restart, czyli wyłączenie i ponownie włączenie. Podobnie może być w życiu duchowym, religijnym. Człowiek może zawiesić się w swojej wierze i stanąć w miejscu. Będzie wtedy mówił, że już nie wierzy w Boga, przestanie się modlić, a nawet będzie odczuwał wrogość do ludzi wierzących i wszystkiego, co kojarzy się z Kościołem. Aby to się zmieniło, potrzebny jest duchowy restart" – piszą autorzy.
Szok i niedowierzanie: Ziobro, zamiast dać pieniądze ofiarom przestępstw, zasponsorował ulotkę reklamową kościoła rzymskokatolickiego.
Wróćmy jednak do lektury. Dalej księża namawiają młodych do "duchowego remontu", by "odnowić wiarę w Boga".
Rzut oka na spis treści: książeczka składa się z dziewięciu rozdzialików (jak "9 dni do nowego życia"), a ich tytuły to: Przychodzisz, aby słuchać; Dzieci ojca; Odejście z domu, Jezus trzecim synem, Decyzja o powrocie do domu; Czy przyjmiesz Jezusa jak Maryja?; W domu Ojca otrzymuję Ducha Świętego; Kościół miejscem radości Boga; Jesteś w domu, więc szukaj innych.
"Zjedz coś, na co masz ochotę"
Zawartość publikacji jest taka, jakiej można się spodziewać: wezwania do "pokazania życia Jezusowi", opowiadania o swoich grzechach i "służenia Panu", poprzetykane biblijnymi cytatami i interpretacjami przypowieści.
Przykładowy fragment: "Jesteś dzisiaj zaproszony do tego, by przyjrzeć się naturze grzechu i spustoszeniu, jakie powoduje w życiu. Po co? W Psalmie 4 czytamy takie słowa: Zadrżyjcie i już nie grzeszcie! (Ps 4,5). Czytasz dzisiaj o grzechu, żebyś 'zadrżał' w głębi duszy. Bo wydaje się, że zbyt często grzech bagatelizujesz. Niech serce drży na samą myśl o grzechu. Tylko wtedy możesz zerwać z nim w sposób radykalny".
Jednak czytelnik publikacji sponsorowanej przez ministra Ziobrę nie ma poprzestać tylko na lekturze. Ma coś zrobić. Potrzebne będą długopis, lusterko i coś do jedzenia.
Na końcu każdego rozdziału księża stawiają przed czytelnikami zadania:
Na wszelki wypadek autorzy zostawili sporo miejsca na robienie notatek.
Kolejny fragment publikacji, która powstała za pieniądze dla ofiar przestępstw: "Czasami jesteś celnikiem. Kolaborujesz ze światem. Jedną nogą jesteś w Kościele, a jedną nogą poza nim. Masz swoich wrogów, ale masz też znajomych, z którymi możesz porozmawiać i spędzić czas. Jesteś grzesznikiem. Znasz swoją przeszłość i wstydzisz się jej. Chcesz czynić pokutę za swoje dawne grzechy, które wciąż się przypominają. Innym razem jesteś faryzeuszem. Czujesz się sprawiedliwy, bo byłeś już do spowiedzi. A może jesteś uczonym w Piśmie. Wydaje ci się, że jesteś najmądrzejszy".
Co to jest Fundacja Alegoria?
Sprawdźmy, kto dostał przelew od Funduszu Sprawiedliwości na wydanie tego wiekopomnego dzieła. Czym się zajmuje Fundacja Alegoria i jak promuje książkę, na którą dostała pieniądze od rządu?
Otwieramy przeglądarkę i w pasek adresu wpisujemy adres podany wewnątrz broszurki: alegoria.org. Wyskakuje czerwony trójkąt z wykrzyknikiem."Połączenie nie jest prywatne. Osoby atakujące mogą próbować wykraść Twoje informacje ze strony alegoria.org (na przykład hasła, wiadomości lub dane kart kredytowych)" – ostrzega Chrome.
Spróbujmy więc czegoś innego. Za pomocą przeglądarki przeszukujemy witrynę alegoria.org. Okazuje się, że nie ma w niej ani słowa o publikacji, którą sfinansował Ziobro – nie mówiąc już nawet o tym, że nie można jej ściągnąć. A powinna być taka możliwość, skoro została opłacona ze środków publicznych.
Wchodzimy do sklepu Fundacji Alegoria. Ani śladu po broszurce. Klikamy na zakładkę FAQ (najczęściej zadawane pytania). A tam organizacja dotowana przez Ziobrę wita internautów copypastą.
Wchodzimy na Facebooka. "ALEGORIA ma być: SpoTKANIEm (by "tkać" więzi między ludźmi) i WyDARzeniem (by się "obdarowywać" nawzajem) oraz podpowiadać: PO CO I JAK ŻYĆ? Budować jedność w różnorodności. Takie cele stawia przed sobą Miejsce i Fundacja ALEGORIA" – czytamy na fanpejdżu (pisownia oryginalna). Z informacji zamieszczonych na stronie wynika, że siedziba Alegorii mieści się w Tarnowie przy Pl. Kazimierza 5.
Fundacja obecna jest także na YouTube. Na jej koncie można znaleźć filmiki o kobiecości (StworzOna), relacjach i motywacji. "Uczymy komunikacji" – przedstawia się Alegoria na Instagramie, a jako swoje grupy docelowe wskazuje nauczycieli, rodziców, pary, dorosłych.
Z kolei na Patronite fundacja nęci m.in. organizowaniem randek małżeńskich. Tam też znajdujemy nazwisko prezesa – to Marcin Lewandowski. Z KRS dowiadujemy się, że Fundacja Alegoria została wpisana do rejestru stowarzyszeń w 2017 roku. Szukamy dalej.
W serwisie Moje Państwo znajdujemy kluczową informację, której Alegoria nie eksponuje w innych miejscach – a więc że prowadzi działalność w zakresie "kultu religijnego, formacji religijnej i nauki katolickiej". Prezesa Alegorii znajdujemy za to w komisji rewizyjnej stowarzyszenia dążącego do odebrania kobietom prawa do aborcji. Siedziba stowarzyszenia "Pod sercem" – bez zaskoczenia – znajduje się pod tym samym adresem, co Fundacja Alegoria.
Pieniądze od Ziobry dla Fundacji Alegoria
Okazuje się, że Alegoria dostała pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości już w 2019 roku, czyli zaledwie dwa lata po rejestracji. A potem dostawała, dostawała i dostawała znowu.
Ile dostało stowarzyszenie Marcina Lewandowskiego? "O wysokości kwoty przyznanej dotacji oraz o szczegółach zawarcia umowy podmioty zostaną poinformowane w oddzielnej korespondencji" – napisało Ministerstwo Sprawiedliwości.
Ofiarom przestępstw pozostaje przeczytać książkę sponsorowaną przez ministra Ziobrę i zmienić swoje życie w 9 dni. A potem? "Twoim zadaniem jest być uczniem-misjonarzem. Jak? Słuchaj Słowa Bożego, a Ono w tobie to zrobi" – konkludują autorzy broszurki.