"To jest jednak szambo". Absurdalny komentarz Kowalskiego pod wpisem Tuska
- Donald Tusk skomentował pierwszy mecz Biało-Czerwonych na mundialu w Katarze, wspominając mistrzostwa z 1982 roku
- Do wpisu polityka odniósł się wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski, który zasugerował, że lider Platformy Obywatelskiej jest Niemcem
- "Błyskotliwy" żart Kowalskiego wymownie opisał historyk prof. Stanisław Żerko
Kowalski sugeruje, że Donald Tusk jest Niemcem
"W 1982 pierwszy mecz zagraliśmy na 0:0. I też wyglądało słabo. A później był medal. Nie poddajemy się" – napisał na Twitterze Donald Tusk tuż po bezbramkowym remisie Polski z Meksykiem w pierwszym meczu na mundialu w Katarze. Lider Platformy Obywatelskiej dość optymistycznie ocenił grę Polaków i przypomniał mundial z 1982 roku. Wówczas Biało-Czerwoni zremisowali bezbramkowo dwa pierwsze spotkania w grupie – z Włochami i Kamerunem. Do wpisu Tuska odniósł się Janusz Kowalski, który zasugerował, że lider PO jest Niemcem. Przypomniał on pierwsze spotkanie RFN w ramach ówczesnych mistrzostw. "W 1982 przecież WY pierwszy mecz przegraliście 1:2 z Algierią. Ale fakt-medal srebrny był. A Polska się nie poddaje i walczy!" – czytamy na Twitterze.
Prof. Żerko: "To jest jednak szambo"
Absurdalny komentarz wiceministra rolnictwa nie umknął uwadze historyka i znawcy tematyki niemieckiej – prof. Stanisława Żerki, który zwięźle podsumował całą sytuację. "To jest jednak szambo. Polski wiceminister pisze, że przywódca największej partii opozycyjnej jest Niemcem" – napisał prof. Żerko, załączając screenshot.
Przypomnijmy, że Janusz Kowalski otwarcie wskazuje na "proniemieckość" ugrupowania, którego liderem jest Donald Tusk. Pod koniec października zaatakował w mediach społecznościowych zarówno Platformę Obywatelską, jak i Unię Europejską.
Przeczytaj także: "Wołoszański XXI wieku". Kowalski pochwalił się znajomością rodzajów słomy
"Jak wygrać wybory z proniemiecką PO i nie dopuścić brukselczyków do władzy? Czas na ofensywę prawicy. Czas na przyspieszenie. Czas na dokręcenie śruby wszystkim działającym na szkodę Polski. W Polsce i w Brukseli. Żadnego miziania. Twardo. Albo jesteś za Polską, albo nie. Proste" – czytaliśmy na Twitterze.
Janusz Kowalski o KPO: "Oni kradną nasze pieniądze"
Jak pisaliśmy w naTemat, Janusz Kowalski był gościem programu "Rzecz o polityce", w którym został zapytany, czy Solidarna Polska będzie dążyć do porozumienia z Komisją Europejską ws. środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Może Cię zainteresować: Szokujące antyunijne wystąpienie prof. Legutki. "Dwie minuty prawdy, gorzkiej prawdy"
– Czy Komisja Europejska powinna porozumieć się z Polską? Komisja Europejska ma usłużnie realizować cele, bo płacimy na nią z naszych podatków. Oni kradną nasze pieniądze. Do dziś nie znamy kosztów KPO, to bandycki kredyt w rękach szantażystów – stwierdził wyraźnie wzburzony wiceminister rolnictwa.
Powiedział również, że nadszedł historyczny moment, aby wycofać się z KPO, ponieważ "Unia Polskę szantażuje, oszukuje i stawia nowe warunki". Jacek Nizinkiewicz zapytał wówczas, czy nasz kraj poradzi sobie bez tych pieniędzy.
– Zapytajmy, czy to Unia Europejska poradzi sobie bez zgody Polski na KPO. [...] Decyzje nie mogą zapadać w Brukseli, bo to droga do utraty niepodległości przez Polskę. Polska musi pozbyć się kamieni milowych, bo to niekonstytucyjne. Minister z Brukseli nie może odpytywać polskich polityków – powiedział Janusz Kowalski.
Tuż po meczu przegranym meczu Niemców z Japonią wiceminister rolnictwa zdecydował się na kolejny tweet.
"I jak tu nie kochać Japonii? Nie dość, że inwestują w węgiel to jeszcze dali łupnia Niemcom" – napisał Kowalski.