"Żadnego miziania". Janusz Kowalski mobilizuje do walki z "proniemiecką" PO
Michał Koprowski
27 października 2022, 15:59·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 27 października 2022, 15:59
Janusz Kowalski opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym zaprezentował sposób na wygranie wyborów z "proniemiecką" Platformą Obywatelską. "Czas na ofensywę prawicy. Czas na przyspieszenie" – napisał polityk Solidarnej Polski.
Reklama.
Reklama.
Janusz Kowalski słynie z formułowania odważnych wypowiedzi
Wiceminister rolnictwa i poseł Solidarnej Polski kolejny raz zaskoczył użytkowników Twittera, tym razem mobilizując do walki z "proniemiecką PO"
"Czas na dokręcenie śruby wszystkim działającym na szkodę Polski" – czytamy
Kowalski mobilizuje do walki z "proniemiecką PO"
Janusz Kowalski wykorzystuje media społecznościowe do przekazywania swoich refleksji dotyczących bieżącej polityki w Polsce. Podobnie było 27 października, gdy swój wpis na Twitterze zaczął od pytania, którym zaatakował nie tylko Platformę Obywatelską, ale również Unię Europejską.
"Jak wygrać wybory z proniemiecką PO i nie dopuścić brukselczyków do władzy?" – zapytał, aby pośpieszyć z odpowiedzią. Wiceminister rolnictwa twierdzi, że najwyższy czas na zdecydowanie działania prawicy.
"Czas na ofensywę prawicy. Czas na przyspieszenie. Czas na dokręcenie śruby wszystkim działającym na szkodę Polski. W Polsce i w Brukseli. Żadnego miziania. Twardo. Albo jesteś za Polską, albo nie. Proste" – czytamy.
– My siedzimy tam (pokazał na ławy PiS), gdzie siedzą osoby walczące o polską suwerenność. I dziś Borys Budka, zamiast powiedzieć, że wyrzucacie Donalda Tuska z PO, to chce zrobić awanturę. Zawsze, gdzie jest PO, są reklamówki. A PSL? Zawsze w tle jest rosyjski gaz – mówił.
– My bronimy suwerenności, a wy stoicie tam, gdzie przeciwnicy polskiej suwerenności. I to nas różni. Nie wygracie wyborów! – krzyczał, zagłuszany przez buczenie i śmiech polityków opozycji. Na koniec rzucił: "Śmiejecie się, ale nie wygracie, (...) Nigdy was nie dopuścimy do władzy".
Kowalski ukarany przez sejmową komisję etyki
Warto wspomnieć, że za jedną ze swoich wypowiedzi poseł został ukarany przez sejmową komisję etyki. 14 września podczas obrad sejmu dyskutowano na temat reparacji wojennych.
Po przemówieniu Kowalskiego na sali plenarnej zapanowało niemałe poruszenie, a posłowie zaczęli się przekrzykiwać. W przypływie emocji polityk rzucił w stronę opozycji: "volksdeutsche!".
5 października Monika Falej poinformowała w rozmowie z mediami, że za powyższą wypowiedź polityk został ukarany naganą. "Dziś Komisja Etyki Poselskiej ukarała posła i wiceministra Janusza Kowalskiego najwyższą, możliwą karą nagany za lżenie, szkalowanie dobrego imienia partii opozycyjnej" – przekazała.
"Zatrważającym jest, że poseł nie widział nic niestosownego w używaniu porównywania kogoś do volksdeutschów" – podkreśliła szefowa sejmowej komisji etyki.