Nie żyje Jan Krzyżanowski. Był znanym aktorem i mężem Sławy Przybylskiej

Weronika Tomaszewska-Michalak
27 listopada 2022, 15:46 • 1 minuta czytania
Nie żyje Jan Krzyżanowski, znany i ceniony aktor. Zagrał m.in. w filmie "Karol. Człowiek, który został papieżem". Przez ponad pół wieku był mężem piosenkarki Sławy Przybylskiej.
Zmarł Jan Krzyżanowski. Fot. PIOTR BLAWICKI / EAST NEWS

Nie żyje Jan Krzyżanowski

W ostatni weekend listopada na oficjalnym fanpage'u Sławy Przybylskiej na Facebooku pojawił się post, w którym przekazano smutne wieści.

"Z wielkim żalem przekazuję Państwu smutną informację o śmierci Jana Krzyżanowskiego, męża Sławy Przybylskiej" – czytamy. Bratanek gwiazdy w rozmowie z portalem Plejada potwierdził te informacje.

– Miał długą chorobę, niewydolność krążenia, jeszcze zapalenie płuc się przyplątało. Tak bywa czasem. Swoje przeżył – powiedział Arkadiusz Krzyżanowski. O tym, kiedy odbędzie się pogrzeb Jana Krzyżanowskiego, rodzina poinformuje w przyszłym tygodniu.

Przypomnijmy, że zmarły aktor miał na swoim koncie role w takich produkcjach, jak: "Karol. Człowiek, który został papieżem", "Śmierć jak kromka chleba", "Polskie drogi". Przez lata pracował jako dyrektor Stołecznej Estrady i Teatru na Targówku.

Może Cię zainteresować również: Tłumy pożegnały Jerzego Połomskiego. Zobacz fotorelację z ceremonii żałobnej

Prywatnie był mężem Sławy Przybylskiej. Ich bliska znajomość rozpoczęła się już w latach 60. Dziś wokalistka ma 90 lat. Mimo sędziwego wieku wytrwale czuwała przy chorym mężu.

Sława Przybylska opiekowała się ukochanym

Od lat stan zdrowia Krzyżanowskiego nie napawał optymizmem. Cztery lata temu aktor doznał udaru. Potem wymagał stałej opieki, więc jego ukochana zdecydowała się zabrać go do zakładu opiekuńczo-leczniczego.

– Jest troszkę zdenerwowana, bo Janek ma problemy zdrowotne. On jest po operacji, zabieg dotyczył usunięcia krwiaków w mózgu. Jeden krwiak się nie wchłonął, uciska go i stąd są problemy – tłumaczył kilka tygodni temu Arkadiusz Krzyżanowski dla Plejady.

Jego pobyt tam nie trwał jednak długo. – Czuła się (Sława Przybylska – przyp. red.) bardzo źle, jak był w ośrodku, dlatego podjęła decyzję, żeby go zabrać. Są razem, ale ona jest wyczerpana. Dlatego teraz szukam ośrodka blisko domu, żeby ona miała blisko do niego. Ona też czasem jest załamana, ale zabrała go z tej placówki, dlatego że wiedziała, że on psychicznie tam nie wytrzymuje. (...) Cały swój czas poświęca mężowi, opiekuje się nim – dodał bratanek.

Oboje w ostatnim czasie tak podupadli na zdrowiu, że nie chodzili razem nawet na spacery.– Ona uwielbia wyjeżdżać, ale ciężko jej jest teraz, bo Janek nie może wyjeżdżać. Lubiła spacerować, jeździć rowerem, a teraz ma na to bardzo mało czasu. Wolne chwile spędza na tym, żeby wypocząć – relacjonował Krzyżanowski.