"Polityczna fujara". Ziobro przypuścił niezbyt kulturalny atak na Tuska

Natalia Kamińska
28 listopada 2022, 22:25 • 1 minuta czytania
Zbigniew Ziobro, zresztą jak wszyscy politycy Solidarnej Polski, nie znosi Donalda Tuska. Niezwykle mocno dał temu wyraz w poniedziałek, kiedy odpowiadał na pytania mediów podczas konferencji.
Zbigniew Ziobro Fot. Tomasz Jedrzejowski/REPORTER

Szef MS Zbigniew Ziobro zorganizował w poniedziałek konferencję. Padło na niej pytanie, czy ma pewność, że wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości zagłosują przeciwko wnioskowi o wyrażenie wobec niego wotum nieufności. Polityk stwierdził, że jest do dyspozycji posłów.

Ziobro obraźliwie o Tusku podczas konferencji prasowej

– Jeśli by państwo badali annały polskiego parlamentaryzmu, to chyba nie ma bardziej doświadczonego w tym względzie ministra. Jestem wyróżniany przez opozycję – mówił.

Ziobro zadeklarował także, że on i politycy z Solidarnej Polski pełnią swoje funkcje dla Polski. – Będziemy tej suwerenności bronić i żadnego szantażu nie przyjmiemy, i żadnemu naciskowi nie ulegniemy. Będziemy konsekwentnie robić to, co z serca uważamy, jest dobre dla Polski i Polaków – stwierdził Ziobro.

Wniosek o wotum nieufności wobec Ziobry

Przypomnijmy, że w połowie listopada szef klubu Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący klubu Lewicy złożyli w Sejmie wniosek o odwołanie Zbigniewa Ziobry z funkcji ministra sprawiedliwości.

Wniosek o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry został podpisany przez przewodniczących Koalicji Obywatelskiej Borysa Budkę i Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego. Swój podpis złożyła także Hanna Gill-Piątek z koła poselskiego Polska 2050 oraz parlamentarzyści tych ugrupowań. Politycy zaznaczali wówczas, że mają także poparcie prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Szef klubu KO podkreślił, że politycy opozycji "są gotowi". – Wspólnie z Lewicą położyliśmy na stole ustawę, która odblokowuje środki europejskie, ale jednocześnie pomagamy Kaczyńskiemu w dokonaniu tego, co dziś jest niezbędne dla polskiej racji stanu, pomagamy pozbyć się największego szkodnika, jakim jest Zbigniew Ziobro – powiedział wtedy mediom Borys Budka.

Głos na tej konferencji prasowej zabrał też przewodniczący klubu Lewicy, który podkreślił, że minister Ziobro "jest marnym politykiem i szkodnikiem gospodarczym". Zarzucił ministrowi sprawiedliwości upolitycznienie prokuratury "na niespotykaną skalę" i wydłużenie czasu rozpatrywania spraw przed sądami.