Tak ma skończyć się w wojna w Ukrainie. Były szef CIA wskazuje scenariusz
- Amerykański ekspert wskazuje, jak zakończy się wojna w Ukrainie
- Na koniec między Putinem a Zełenskim musi dojść do negocjacji
- Jednocześnie Zachód ma pokazywać pełne poparcie Ukrainie, by zniechęcić Putina do kontynuowania "misji"
Jak zakończy się wojna w Ukrainie?
Były szef Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) i były dowódca sił USA w Europie udzielił wywiadu dla niemieckiego dziennika "Tagesspiegel", w którym odpowiedział na nurtujące wszystkich pytanie - jak skończy się wojna w Ukrainie. Jego scenariusz finału konfliktu nie przewiduje właściwie jasnej strony wygranej i pokonanej.
Zgodnie z przewidywaniami eksperta ze Stanów Zjednoczonych wojna wywołana przez Władimira Putina ma się zakończyć na drodze negocjacji. Ani Władimir Putin, ani Wołodymyr Zełenski nie są w tej chwili na nie gotowi - powiedział.
Co ciekawe, podkreślił rolę, którą w zawarciu pokoju między Ukrainą, a Rosją podejmą przywódcy USA, UE i Wielkiej Brytanii. Według niego będą oni współpracować, by stworzyć i wdrożyć jak najlepsze rozwiązanie.
Stwierdził, że Stany Zjednoczone i Europa nadal będą wspierać działania Ukrainy, zarówno militarnie, jak i finansowo, oraz wywierać na Moskwę presję poprzez sankcje. Militarny zwycięzca nie wyjawi się jednak po walkach. Konieczne są negocjacje, na które będzie trzeba poczekać, bo aktualnie żaden z przywódców państw skonfliktowanych "nie jest na to gotowy".
David Petraeus podkreślił jednak, że do tego czasu należy działać i aktywnie wspierać Ukrainę. Według niego sojusznicy powinni zrobić wszystko, co możliwe, aby umożliwić Ukrainie wyzwolenie jej kraju i "obronę jej ludności i infrastruktury przed rosyjskimi rakietami i irańskimi dronami".
Według byłego szefa CIA Rosja musi dojrzeć do momentu, w którym zrozumie, że cena wywołania konfliktu z Ukrainą jest "zaporowa". Zachód ma być podmiotem, który uświadomi Putinowi, że jego "misja" w Ukrainie nie może się powieść.
Czy Zełenski będzie negocjować z Putinem?
Wołodymyr Zełenski sygnalizował już, że jest gotowy do negocjacji z agresorem. Określił jednak konkretne warunki, które musiałyby zostać spełnione, by wszystko się odbyło. W tym przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy, ukaranie zbrodni wojennych i reparacje, wycofanie wojsk i zwolnienie wszystkich jeńców wojennych. William Taylor, były ambasador USA na Ukrainie, argumentował, że warunki są rozsądne, ponieważ są one zgodne z prawem międzynarodowym i sprawiają, że Rosja płaci za swoje przewinienia. Dodał, że prezydent Rosji wydaje się szczery w swojej ofercie rozmów pokojowych.
- Widzieliśmy, jak prezydent Putin ugina się przed rzeczywistością - powiedział Taylor, zauważając, że Rosja opuściła i ponownie przyłączyła się do porozumienia zbożowego i stłumiła groźby nuklearne. Jednak prawdziwe negocjacje prawdopodobnie nie nastąpią, dopóki Moskwa "nie poniesie kilku kolejnych porażek militarnych".